Jaka ona fajna
Chcę coś fajnego z
Walterem. Też ma 16 lat, ale chodził wcześniej do Ravenclawu. W sumie są swoimi przeciwieństwami, ale można by właśnie przez to zrobić z nich jakiś fajnych kumpli. Ona chłopczyca, energiczna z głową pełną pomysłów - on spokojny, rozważny i ultra kujon. Ona gra w Quidditcha, on w tym czasie siedzi nosem w książkach
Poza tym, interesuję ją wszystko co mugolskie. A Walt pochodzi z rodziny mugoli i zna się na tamtym świecie może i lepiej niż na magicznym (mimo tryliarda przeczytanych ksiąg, to jednak 11 lat życia spędził w magicznej niewiedzy), także może jej o wszystkim opowiadać!
Coś fajnego można by ogarnąć z
Gilbertem. Co prawda ma dopiero 11 lat, ale też chodzi do Eaglertoffu! Wszędzie go pełno i generalnie jest takim małym huncwotem, lubiącym dokuczać i łamać szkolne przepisy.
Koniecznie coś z
Wszędobylskim Jonsem! Jest to szkolny duch, wszystkich kocha, Felicity również!
Ah, zapomniałabym! Jeszcze
Bjorn! Uczy transmutacji i jest opiekunem Eaglertoffu. Spoko z niego gość. Jestem pewna, że cały dom traktuje jak dużą gromadkę swoich dzieci i krzywdy im nie da zrobić
Będzie bronił przed zarzutami innych nauczycieli!
Mam jeszcze
Gerarda (ale to reprezentant, porwali go i w ogóle i nie zdążyli się poznać /3 Mogła tylko o nim słyszeć jakieś historie i w sumie tyle) i
Bruna (auror, nauczyciel opcm, w sumie nie wiem czy da się tu coś ogarnąć).