| Arena 2 - Gerard Amundsen | |
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Farkas Zajta Skąd : Węgry Liczba postów : 125 Join date : 13/05/2013
| Temat: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 7:03 am | |
| |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 2:07 pm | |
| Dach nad areną powoli zaczął się zamykać odgradzając Reprezentantów i kibiców od nieba i promieni słonecznych. Po kilku chwilach na arenie zapanował mrok. Nagle na dole zaczęły zapalać się różnokolorowe lampiony pozawieszane na drzewach, a oczom zebranych ukazał się bajkowy las pełen wróżek i chochlików. Na środku znajdowało się wysokie drzewo otoczone spiralnymi schodami, które prowadziły do samej korony. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 2:16 pm | |
| Zdjęcie, które wylosował Gerard, wcale go nie ucieszyło. Gdyby dostał wodę, las, góry - wiedziałby mniej więcej czego się spodziewać. A tak? Dmuchawiec, wróżki? Było to bardzo podejrzane. Jedną z lepszych informacji było to, że wylosował drugi numerek. Nie szedł na pierwszy ogień, ale i nie musiał stresować się do samego końca. Dach nad areną zaczął powoli się zamykać, a Gerard ścisnął dłoń mocniej na swojej różdżce. Zrobiło się ciemno. Dopiero po dłuższej chwili oczy chłopaka zaczęły się do tej ciemności przyzwyczajać. Ciemność. Źle. Nie widać wroga. Nagle zaczęły zapalać się kolorowe lampiony, a jego oczom ukazał się uroczy las, pełen różnych niesamowitych stworzeń. Był pod wrażeniem, całość wyglądała oszałamiająco. Przyłapał się na tym, że miał lekko rozchylone usta ze zdziwienia, więc szybko je zamknął i powolnym krokiem zaczął iść w kierunku wielkiego, dostojnego drzewa. Wokół niego latały drobne chochliki, a pod stopami czuł przyjemnie mięciutką trawę. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 2:26 pm | |
| Już po paru krokach na Gerarda wyleciało całe stado Bahanek. Małe elfiki latały koło chłopaka próbując go zaatakować. W ich ostrych ząbkach kryła się trucizna, która mogła uniemożliwić Gerardowi dalsze wykonywanie zadania.
/Musisz rzucić kością bym mogła określić czy któreś ze stworzeń Cię ugryzło, do tego możesz rzucić jeszcze 3 razy. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 2:39 pm | |
| Elfy w niczym mu nie przeszkadzały, więc szedł dalej przed siebie. Nie spieszył się, nie robił gwałtownych ruchów. Zachowywał spokój, aż do momentu, kiedy przyuważył zmianę w zachowaniu elfów. Stały się bardziej agresywne i wyraźnie próbowały go zaatakować. Spojrzał na nie zdziwiony. - Bahanki? - mruknął, machnąwszy ręką, by się od nich odgonić. To był błąd, bo chyba zaczęły być bardziej zawzięte. Chłopak szybko zaczął przeczesywać pamięć w poszukiwaniu informacji na ich temat. Przypomniał sobie wściekłość matki, gdy znajdowała je w zasłonach na strychu. Czasami kazała Gerardowi jej w tym pomóc, ale on zazwyczaj wychodził wtedy z domu pod pretekstem innych zajęć. A jednak mógł posłuchać! Obiecał sobie, że jeżeli wpadnie na jakiś pomysł, zacznie pomagać swojej matce we wszystkim! Czymś w nie pryskała, ale czym? Nie miał pojęcia! Zaczynał się denerwować. Nie wiedział co zrobić i nie mógł sobie przypomnieć żadnej metody na te denerwujące stworzenia, które cały czas brzęczały mu nad uchem. - Petrificus Totalus - powiedział cicho, celując w nie różdżką. Miał nadzieje, że je spetryfikuje i będzie mógł szybko od nich uciec. Jeżeli mu się udało - ucieka. Jeżeli nie, rzuca kolejne zaklęcie. - Impedimenta - skoro nie są spetryfikowane, może chociaż uda mu się spowolnić ich ruchy i wtedy uciec? |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 2:39 pm | |
| The member ' Gerard Amundsen' has done the following action : Kostka'uniwersalna' : |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Pią Maj 31, 2013 2:58 pm | |
| Gerardowi udało się uciec przed Bahankami, jednak został przez nie ugryziony. Jad napewno go nie zabije lecz spowolni i osłabi czujność. Niestety Gerardowi trafiła się wyjątkowo nieprzyjemna arena. Wszystko jest tu piękne i bajkowe lecz w mgnieniu oka ta bajka może zmienić się w prawdziwy koszmar. Teraz na drodze chłopaka wyrosła duża lwia paszcza z ostrymi zębami, która go obserwowała, czekając na jego kolejny ruch. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 12:16 pm | |
| Gerard poczuł lekkie pieczenie w lewym ramieniu, które zaczęło promieniować i powoli rozchodzić się na kolejne partie ciała. - Cholera - zaklął, ale zauważył jak Bahanki odlatują od niego, więc zaczął iść dalej. Rozglądał się po arenie, już przestając podziwiać jej piękno. Piękna bajka pomału zamienia się w istny koszmar. Chłopak ledwo zrobił kilka kroków, a tu nagle jakby spod ziemi pojawiła się wielka, lwia paszcza. Gerard stanął jak wryty, czując przyspieszony rytm bicia swego serca. Spojrzał się w oczy lwa, który go bardzo uważnie obserwował. Zauważył jak z jego pyska wystają wielkie zęby. Gerard zauważył nagle latające dookoła trójkąciki, zamrugał szybko kilka razy, a te zniknęły. Podejrzewał, że to przez jad, ale nie mógł być pewny. Uniósł delikatnie różdżkę, by być gotowym na ewentualny atak. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 12:57 pm | |
| Lwia paszcza również go obserwowała nie atakując. Jakby czekała na jego ruch. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 1:12 pm | |
| Paszcza nie zrobiła absolutnie nic. Gerard nie miał zamiaru jej atakować. Zresztą kto głupi sprobowalby rzucać się na lwa, gdy ten nie sprawia wrażenia rozwścieczonego? Chłopak zaczął bardzo, ale to bardzo powoli się oddalać. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 2:00 pm | |
| Lwia paszcza go nie goniła ani nawet nie próbowała go dziabnąć. Doszedł do skrzyżowania. Dokładnie przed nim nad pozostałymi drzewami rosło duże drzewo ze spiralnymi schodami. Miał do wyboru 3 drogi: jedną na wprost, drugą w lewo, trzecią w prawo. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 2:48 pm | |
| Gerard bardzo powoli odszedł od lwiej paszczy, co jakiś czas patrząc czy go nie goni. Naprawdę mu ulżyło, gdy ta nadal siedziała w miejscu. Szedł więc dalej, nadal czując nieprzyjemne mrowienie w lewym ramieniu. Był na siebie wściekły, że dał się pogryźć Bahankom. Mógł coś z tym zrobić, cokolwiek... Teraz pozostaje mu szybko skończyć zadanie, zanim ten jad całkiem go nie uśpi. Po kilku minutach marszu, doszedł do skrzyżowania. Przyjrzał się zaciekawiony jednemu z drzew, na których były spiralne schodki. Nie wiedział w którą stronę skręcić, a do tego zrobił się nieco senny. Nie mógł się skupić, by przemyśleć każdą z dróg. W końcu zadecydował, że pójdzie w lewo. Skręcił więc w tamtą stronę i spokojnie ruszył dalej. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 2:57 pm | |
| Szedł dłuższą chwile ciągle oddalając się od drzewa gdy dotarł na polanę. Jednak nie był tam sam. Stojący przed nim Reem właśnie go zauważył i już biegł w jego kierunku. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 3:41 pm | |
| Szedł dosyć długo, rozglądając się na boki. Był nieco śpiący, a postępujące mrowienie nieco przeszkadzało mu w skupieniu, jednak myśl o wyskakującym zza krzaków potworze, szybko go budziła. W końcu dotarł na rozległą polanę. Przyglądał się jej, by dopiero po kilku sekundach zauważyć wielkie bydle, stojące daleko od niego. Zaskoczyło do to bardziej niż lwia paszcza, a najgorsze jest to, że te coś zaczęło biec w jego kierunku! Zmrużył oczy, by przyuważyć co to. - Reem?! - krzyknął, nagłe zapominając od bólu z powodu zastrzyku adrenaliny. Posążek? Jaki posążek?! WÓŁ GO GONIŁ! Nie miał pojęcia co mogłoby go unieszkodliwić. Drętwota? A jak przez ten pancerz jest odporny na większość zaklęć? A zresztą? Co mu szkodzi! Zaczął przeszukiwać głowę w poszukiwaniu użytecznych zaklęć. - Levicorpus! - krzyknął pierwsze lepsze zaklęcie (poziom III), które przyszło mu na myśl. Jak się uda, to ten przepiękny Reem powisi w powietrzu. Oby zadziałało. Może mu wtedy posążek wyleci z gardła? Naprawdę w to zaczął wierzyć! Zaczął się wycofywać, z każdym krokiem coraz szybciej. - Vera Vert! - dodał zdesperowany, jakby pierwsze zaklęcie się nie udało. Zamiana wielkiego woła w puchar na wodę graniczyło z niemożliwością, ale może się uda? - Immobilus! - rzucił na koniec, modląc się w duchu, by ten wół przestał się nim interesować i żeby nie pojawił się następny! |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 3:41 pm | |
| The member ' Gerard Amundsen' has done the following action : Kostka'uniwersalna' : |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 5:40 pm | |
| Nie udało mu się powiesić Reema, lecz próba przemienienia go w puchar była o wiele bardziej udana. Bawół zmienił się w puchar lecz tylko na chwilę. Po kilku sekundach z pucharu zaczęły wyrastać rogi i kopyta. Całkowita przemiana w zwierze zajmie mu jednak trochę więcej czasu więc Gerard zdąży spkojnie stamtąd odejść. Z polany znowu odchodziły 3 ścieżki: jedna w lewo, jedna wprost i jedna na prawo. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 5:44 pm | |
| Gerard stał oszołomiony, gdy transmutacja przebiegła pomyślnie. Naprawdę mu się to udało?! Jednak z przerażeniem odkrył, że puchar ponownie zamienia się w zwierzę, więc czym prędzej czmychnął z tego miejsca. Szedł dalej, drapiąc się po szyi. Jad w jego organizmie się rozprzestrzeniał i choć był to tylko jad Bahanki, potrafił uprzykrzyć życie. Idąc tak, chłopak zauważył kolejne rozwidlenie dróg. Westchnął cicho, zastanawiając się, kiedy w końcu mu się uda odkryć ten posążek. To jakiś labirynt, czy jak? Tym razem nie skręcał, tylko szedł prosto. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 6:03 pm | |
| Szedł tak dłuższą chwile aż olbrzymie drzewo znalazło się już za nim. Przechodząc obok bajkowych kwiatków te dzwoniły dzwoneczkami lub oglądały się za nim. Czasami przebiegały mu pod nogami elfy, ale nie zdarzyło się nic niebezpiecznego. Nagle przed nim pojawiła się gromadka zielonkawych, prawie sześcio calowych stworzonek ubranych w liście. Gdy zobaczyły one Gerarda uciekły... z wyjątkiem jednego. Wpatrywał się on w chłopaka.
|
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 6:20 pm | |
| Szedł nadal prosto, zauważając jak wielkie drzewo znika za jego plecami. Im brnął dalej, tym pojawiało się więcej kolorowych kwiatków i bajkowych stworzeń. Naprawdę, jakby znalazł się w bajkach ze swojego dzieciństwa. Miał jednak nadzieję, że naskoczy na niego kociołek na jednej owłosionej nodze czy inny troll, proszący o pomoc. Od czasu do czasu zauważał elfy, które szybciutko przebiegały mu pod nogami lub latały dookoła głowy. Nie działo się nic strasznego, co w połączeniu z usypiającym jadem nie wróżyło wiele dobrego. Niespodziewanie na jego drodze znalazły się dziwne stworzonka ubrane w liście. Gerard rzucił im zaciekawione spojrzenie, a te szybko uciekły. Chłopak przez spotkanie z Bahankami tracił nieco spostrzegawczości, więc w ogóle nie zauważył tego jednego, który pozostał. Po prostu szedł dalej, ściskając dłoń mocniej na różdżce. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 6:41 pm | |
| Szadł dalej gdy przed jego oczami przemknęło szybko coś małego. Zielone stworzonko cały czas szło za nim, choć pozostawało z tyłu. Nagle stworzonko zaczęło krzyczeć i wołać o pomoc. Leprokonus idący za Gerardem został zaatakowany przez żądlibąka i teraz wznosił się w górę. Przywołane krzkiem zielonego i brzęczeniem brata przyleciało więcej żądlibąków.
/Możesz iść dalej. Lub pomóc leprokonusowi co może zająć trochę czasu i możesz ucierpieć. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 7:01 pm | |
| Gerard szedł dalej, aż do jego uszu doszedł przeraźliwy krzyk. Momentalnie się odwrócił i zauważył jednego z zielonych stworzonek, które wyraźnie było przez coś atakowane. Chłopak przyglądał się napastnikowi, który miał skrzydła i wydawał dziwne dźwięki. Gerard już zrobił krok, by po prostu stamtąd odejść, ale po chwili zmienił zdanie. A jak te głupie pszczoły za nim polecą? O nie! Wolał pomóc temu Leprokonusowi. Poza tym, miał przyćmione zmysły i nie myślał zbyt racjonalnie. Małe stworzonko już unosiło się ku górze, a na niebie widać było więcej drapieżników, które chyba były Żądlibąkami. - Aquamenti - wypowiedział na pozór banalne zaklęcie, polewając Żądlibąki wodą. Miał nadzieję, że dzięki mokrym skrzydłom nie będą mogły latać, a co za tym idzie - puszczą biednego Leprokonusa. Szybko złapał lecące w dół stworzonko i czy mu się poprzedni pomysł udał czy nie, rzucił kolejne zaklęcie. - Impervius! - zależało mu na tym, by Żądlibąki nie mogły dotknąć swojej ofiary. Może tym razem mu się uda?
Ostatnio zmieniony przez Gerard Amundsen dnia Sob Cze 01, 2013 7:06 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 7:01 pm | |
| The member ' Gerard Amundsen' has done the following action : Kostka'uniwersalna' : |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 7:16 pm | |
| Leprokonus był już bezpieczny choć trochę mokry. Gerard na szczęście tym razem nie ucierpiał. - Dziękuję, pomogłeś mi chociaż nie musiałeś. Masz teraz ważniejsze rzeczy do zrobienia. - Powiedział 'Zielony' podchodząc do Gerarda. - Na Twoim miejscu nie szedłbym dalej tą drogą, tam mieszka Kwintoped. Powinieneś wrócić na polane i skręcić w prawo. |
|
| |
Gerard Amundsen Skąd : Bergen, Norwegia Liczba postów : 290 Join date : 08/05/2013
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 7:29 pm | |
| Zaklęcia Gerarda podziałały i Leprokonus wylądował w jego dłoniach. Chłopak postawił go na ziemi i przetarł oczy. Słuchał stworka, powoli kiwając głową. - Nie ma za co. I dziękuję za ostrzeżenie - powiedział grzecznie, kłaniając mu się lekko i kierując się ponownie w stronę polany. Mógł się go nie posłuchać, bo kto wie? To tylko małe i zielone stworzenie, mógł wyolbrzymiać niektóre z zagrożeń. Mimo wszystko coraz bardziej przyćmiony mózg Gerarda nie pracował na najwyższych obrotach, więc powrót na polanę uważał za najlepszy pomysł. Poza tym, pomógł mu, właściwie ocalił życie to Leprokonus pewnie należycie się odwdzięczył. Gdy tylko stopa chłopaka stanęła na polanie, przyuważył skręt w prawo i właśnie tam się udał. Czuł mrowienie już na plecach, miał ochotę usiąść i odpocząć. Bał się jednak powrotu Reemów, więc szedł dalej. |
|
| |
Storyteller Liczba postów : 242 Join date : 07/12/2011
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen Sob Cze 01, 2013 7:31 pm | |
| I tak dzięki pomocy małego zielonego stworka Gerard doszedł do dużej nory w ziemi. Tutaj ścieżka się urywało więc chłopak mógł albo zawrócić albo wejść pod ziemię. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Arena 2 - Gerard Amundsen | |
| |
|
| |
| Arena 2 - Gerard Amundsen | |
|