Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Gerard Amundsen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gerard Amundsen

Gerard Amundsen
Skąd : Bergen, Norwegia
Liczba postów : 290
Join date : 08/05/2013

Gerard Amundsen Empty
PisanieTemat: Gerard Amundsen   Gerard Amundsen Icon_minitimeCzw Maj 16, 2013 8:42 pm



Instytut Magii Durmstrang
Gerard Björn Amundsen
0 pkt | pozycja 0



Informacje:

Dom:
Vixenkeer
Wiek:
17 lat
Różdżka:
12,5 cala, winorośl, włókno ze smoczego serca, sztywna
Hobby:
Szeroko pojęta Czarna Magia i wszystko co z nią związane. Zaraz obok, a może i na tym samym miejscu - Quidditch. Nie ma to jak poczuć się wolnym, a miotła zdecydowanie daje taką możliwość. Fascynuje go również transmutacja. Podziwia ten dział magii i lubi zamieniać coś w coś innego.
Mocne Strony:
Gerard świetnie lata na miotle i ma bardzo dobry refleks. Jest spostrzegawczy, co pomaga w wielu sytuacjach. Umie walczyć o swoje i nigdy się nie poddaje. Jest indywidualistą i ciężko zmienić jego decyzję. Nie straszna mu samotność i nie jest łatwo zdobyć jego zaufania, a co z tym idzie - oszukać. Posiada sporą wiedzę z zakresu Czarnej Magii jak i obrony przed nią oraz z transmutacji.
Słabe Strony:
Gerard jest porywczy, co nie zawsze mu pomaga. Jest niepunktualny, bardzo rzadko udaje mu się zdążyć gdzieś na czas. Dzieje się tak pewnie przez jego lekkie lenistwo. Nie ma poszanowania dla zasad. Nie oznacza to, że będzie nagminnie łamał zasady turnieju, po prostu lubi robić ludziom na złość. Każesz iść w lewo? Nie, ja pójdę w prawo! Co z tego, że tam jest groźniejszy potwór? I właśnie to może go zgubić. Jest beznadziejny w eliksirach. Nic nie potrafi uwarzyć, a jakakolwiek próba stworzenia czegoś kończy się wybuchem lub innymi niekontrolowanymi sytuacjami. Do tego cierpi na irytującą przypadłość - klaustrofobię. Siedzenie w ciasnym pomieszczeniu nie jest dla niego najlepsze. Lepiej tego nie robić.
I Zadanie:
0 pkt
II Zadanie:
0 pkt
III Zadanie:
0 pkt

Czara Ognia


Zgłoszenie do Turnieju.

/dormitorium Vixen
Gerard biegł przez ciemny las. Coś go goniło. Nie wiedział co. Czuł jednak, że musi biec szybciej. Nogi mu się plątały, zaczynało brakować mu tchu. Wiedział jednak, że nie może się zatrzymać. Patrzył przed siebie i modlił się, by za następnym zakrętem ten koszmar się skończył. Nagle zahaczył o wystający konar i runął jak długi na ziemię. Serce biło jak oszalałe, w mózgu za to odezwały mu się pierwotne instynkty. Noga mu pulsowała, ale wstał i ponownie ruszył przed siebie. Stracił cenny czas. Czuł oddech prześladowcy na swojej szyi. Był zaraz za nim. A Gerard już nie miał siły biec. Poddał się. Po prostu stanął i czekał na śmierć.
Gerard zerwał się na równe nogi. Promienie słońca raziły go w oczy, ale w tej chwili nie zwracał na to uwagi. Próbował uspokoić oddech. Znowu śniły mu się jakieś głupoty. Spojrzał na zegarek i jęknął cicho. Był już późno, a on miał na dzisiaj bardzo poważne plany. Chciał bowiem wrzucić nazwisko do Czary Ognia.
/Szafirowa Sala
Chłopak szedł powoli przez szkolne korytarze. Był strasznie poddenerwowany. Nie zwracał nawet uwagi na wrzeszczących uczniów, którzy cały czas się o niego obijali. Długo zastanawiał się nad zgłoszeniem do Turnieju. Wiedział, że to nie są przelewki. Wiedział, że to nie jest zabawa i zwykłe machanie różdżkami. To coś więcej. Chłopak na początku nie był pewien czy da sobie radę. Spędził jednak wiele czasu zastanawiając się nad każdym plusem i minusem tej decyzji. Stwierdził, że właściwie nie ma nic do stracenia. Nie zależało mu na nagrodzie pieniężnej. Pieniędzy raczej mu nie brakowało. Nie był też wielkim fanem bycia w centrum uwagi, choć podobała mu się wizja wiecznej chwały. Jednak chciał się zgłosić przede wszystkim po to, by stawić czoła swoim lękom. By poznać siebie. By pokazać innym, że on Gerard, jest w stanie dokonać czegoś więcej. Chciał udowodnić sobie i najbliższym, że jest czegoś wart i niepotrzebnie tak go olewali przez większość jego życia. A właściwie całe. Wzięcie udziału w Turnieju pozwoliłoby mu na nowe spojrzenie na świat, uwolnienie się od szponów przeszłości i lepsze poznanie siebie.
Ścisnął obie pięści. Doszedł do Szafirowej Sali. Spojrzał na Czarę, której ogień pięknie rozświetlał pomieszczenie. Wokół niej było sporo ludzi. Wszyscy dyskutowali na jakieś tematy, szeptali, wskazywali palcem na Czarę, ale nikt z nich nic nie wrzucał. Pewnie zrobili to wcześniej… pomyślał, zatrzymując się na chwilę. Wyjął z kieszeni małą karteczkę, na której zgrabnym pismem było napisane jego imię i nazwisko. Jego puls zaczął bić niebezpiecznie szybko, tysiące myśli ponownie zaczęły przelatywać przez zmęczony umysł. Jednak tym razem zbyt wiele sobie z nich nie robił. Podjął decyzję, a jak Gerard coś postanowi to tak później robi. Nie rzuca słów na wiatr. Walczy o swoje do końca. Stara się uczciwie, ale jak będzie trzeba, jeżeli będzie od tego zależało czyjeś życie lub sytuacja będzie w inny sposób beznadziejna, pewnie zaryzykuje i oszustw. Przerażała go ta myśl. Choć tak naprawdę nie wiedział jak zachowa się podczas śmiertelnego zagrożenia. Chciał w końcu trochę dojrzeć. Zrozumieć jakieś sprawy. Jego życie nie odznaczało się niczym szczególnym, chciał to zmienić. Po co uczy się tyle lat magii? Czuł, że chce się sprawdzić.
Podniósł nieco głowę i dostojnym krokiem ruszył w stronę Czary. To jego chwila. Widział kątem oka, że niektórzy przestali rozmawiać i go obserwują. Założył na twarz maskę, jego mina nie wyrażała kompletnie niczego. Jednak to tylko pozory, bo w środku myślał, że za chwile z tych nerwów zemdleje. Nie sądził, że tak to będzie przeżywać. Wyciągnął powoli rękę i już miał wrzucić karteczkę, gdy przypomniał sobie swój dziwny sen. Zawahał się. Niezrozumiałe wizje to u niego norma, przyzwyczaił się do tych wszystkich koszmarów. Jednak teraz te koszmary mogły się przerodzić w rzeczywistość. Czy właśnie tego chciał?
Tak! Tego chciał! Był pewien, że właśnie tego chciał. Nagle coś jakby mu kliknęło w głowie, jakby puzzle ułożyły się w całość. Wrzucił karteczkę do tego ogromnego kielicha, a płomień buchnął, jakby szczęśliwy z kolejnego uczestnika. Kamień spadł mu z serca. Po wszystkim. Po wszystkim. Już nie ma odwrotu. Klamka zapadła. Odwrócił się. Zmierzył ludzi wzrokiem i tym samym dostojnym krokiem wyszedł z Sali. Nie mógł powstrzymać się od lekkiego uśmiechu. Opuścił pomieszczenie i zaśmiał się cicho. Teraz całe jego życie leży w rękach magicznej Czary Ognia.


I'm the winner


Wygram bo

Gerard Björn Amundsen. To imię warto zapamiętać, gdyż właśnie ono zostanie wpisane w rubryczce "zwycięzca 84 Turnieju Trójmagicznego". Wiele osób może wątpić w jego umiejętności i nie stawiać na niego żadnych pieniędzy - błąd! Chłopak posiada wiele cech, które są w stanie pomóc mu w zwycięstwie. Pierwszą przydatną rzeczą jest Quidditch. Gerard bardzo dobrze lata na miotle i ma świetny refleks, dzięki czemu najlepiej sprawuje się na pozycji obrońcy. Jest również kapitanem drużyny Vixenkeer, co świadczy o jego zdolności ustawiania ludzi po kątach. A to akurat zabawne, gdyż jest raczej samotnikiem, buntownikiem i indywidualistą nie pchającym się do pierwszego rzędu. Te cechy również są przydatne. Ciężko go oszukać, ponieważ mało komu wierzy. Wyznaje zasadę, że ufać może tylko sobie. Ciężko rozczytać o czym myśli i jakie emocje nim targają. Zazwyczaj zakłada na siebie maskę, dzięki której przez cały czas ma niewzruszoną minę.
Jest całkiem niezły w pojedynkach, a jedną z jego pasji jest Czarna Magia. Uważa tą dziedzinę magii za jedną z najważniejszych i z chęcią ją zgłębia. Jest również niezły w obronie przed nią, a oprócz tego może pochwalić się całkiem dobrymi zdolnościami z transmutacji. Jest trochę leniwy, ale kiedy już się za coś weźmie - robi to do końca. Na pewno jest też uparty i stanowczy, a kiedy się zdenerwuje otrzymuje jakiegoś kopa adrenaliny i potrafi zrobić wiele rzeczy, które na codzień by mu nigdy nie wyszły.
Niepozorny, niby cichy i spokojny, a może stać się poważnym rywalem dla pozostałych zawodników!



Powrót do góry Go down
 

Gerard Amundsen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Gerard Amundsen
» Gerard Björn Amundsen
» Arena 2 - Gerard Amundsen
» Gerard prezentuje...

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
w wolnym czasie ϟ
 :: TT :: Turniej Trójmagiczny :: Karty Reprezentantów
-