Imiona: Hannah Aithne
Nazwisko: Findlay
Wiek: 17 lat
Data urodzenia: 15 września
Miejsce zamieszkania: Vejle, Dania
Była szkoła i dom: -
Dom w Durmstrangu: Vixenheer
Rok: IV
Status materialny: przeciętny
Status krwi: czysta
Dodatkowe: szukająca
Różdżka: sosna, 12 cali, oko Znikacza, średnio elastyczna

   

OPIS POSTACI

   

Zabawne, jak to przypadek może wpłynąć na życie człowieka. Drugim imieniem Hannah miało być Dorothy, jednak dzień przed oficjalnym nadaniem imion bliźniaczkom ojciec otrzymał list od zapomnianej kuzynki, która ze swych tajnych źródeł dowiedziała się o narodzinach bliźniaczek. Kuzynka ta, imieniem Aithne, swoją drogą, bardzo szanowana i nie ukrywajmy, bogata czarodziejka, przyrzekła swoją wieczną przyjaźń pod dwoma warunkami: otóż jedna z dziewczynek ma zostać nazwana jej imieniem, a ponadto ta sama ma zostać jej chrześniaczką. Zaklinała się też na jakieś stare, zapomniane tradycje rodzinne i fakt, że imię to pozostawało w rodzinie od dawien dawna. Tata Findlay bał się trochę urazić swoją ekscentryczną kuzynkę, i nie chodziło tutaj o fakt jej bogactwa, ale o jej charakter, który z całą pewnością nie przyjąłby odmowy. Tak czy inaczej, matką chrzesną panny Hannah jest właśnie wspomniana kuzynka, a na drugie imię (po negocjacjach) otrzymała Aithne. Dlaczego akurat ona? Bo pierwsza krzyknęła. Tak czy inaczej, Aithne znaczy "ogień". Nie można było wybrać lepiej. Wprawdzie we wczesnych latach życia nazywano ją Nanny, ale już w wieku pięciu lat zaczęła udowadniać, że nie tędy droga.
Ruda w początkach swojego istnienia i samoświadomości z niewiadomego powodu uznała się za chłopaka. Przez parę lat chodziła ścięta na krótko, bawiła się męskimi rzeczami, ba, nawet mówiła o sobie w formie męskiej. Niestety dość szybko wybito jej to z głowy. Trudno powiedzieć, żeby stała się szczególnie kobieca. Właściwie, Hannah jest jednym wielkim chaosem. Ma w sobie dziwną wojowniczość i władczość, która sprawia, że ma zapędy do dominowania, przez co postrzegana jest jako chłopczyca, a z drugiej strony posiada w sobie pewien nieokreślony urok i namiętność. O nie, stanowczo daleko jej od Gracie. Dzielą niezwykły optymizm oraz energiczność, ale na tym kończą się ich podobieństwa. Co rzecz jasna nie zmienia faktu, że bardzo dobrze się dogadują i niemal czytają sobie w myślach.
Aithne jest ogniem, a ogień może w ciągu ułamka sekundy zniszczyć dorobek całego życia. Ma też pozytywne, uzdrawiające cechy, ale trzeba umieć go opanować. Jest indywidualistką. Nie cierpi, kiedy ktoś ogranicza jej wolność i jeśli czegoś jej się zakaże, niemal na pewno zrobi dokładnie odwrotnie. Jest przekorna, uparta, diabelnie inteligentna i przebiegła. Nie lubi martwić się, rozpamiętywać. Kochliwa, mało przejmuje się zdaniem innych oraz zasadami, kieruje się swoim kodeksem honorowym, odważna, choć wie, kiedy powinna chronić swój tyłek, ambitna, ale bez przesady. Czasami gaduła, czasami mruk. Zbyt szczera i zbyt bezpośrednia - bezczelna. Bardzo uczuciowa i emocjonalna, istny wulkan emocji, bardzo łatwo wyprowadzić ją z równowagi. Kieruje się bardziej sercem niż rozumem. Wariatka. Nie lubi gadać o sobie, dość tajemnicza. Zwykle trzyma ludzi na dystans, boi się odpowiedzialności, związków i zbyt głębokich uczuć.

     

DODATKOWE

     

- umie grać na gitarze
- zawsze nosi ze sobą zapałki i/lub zapalniczkę
- nikt o tym nie wie, ale podpaliła kiedyś parę rzeczy, których ZDECYDOWANIE nie powinna podpalić
- nie umie gotować, wcale a wcale, przynajmniej rzeczy bardziej ambitnych niż parówki
- interesuje się fotografią, w szczególności z wykorzystaniem długiego czasu naświetlania
- uwielbia sporty ekstremalne
- ma starszego brata i ukochaną siostrę bliźniaczkę, Grace
- nie wie, czy jest starsza czy młodsza, bo matka stwierdziła, że wywoływałoby to niepotrzebne spory
- ale krzyknęła pierwsza
- ma doskonały kontakt ze swoją matką chrzestną, Aithne
- chciałaby zwiedzić cały świat, ze szczególnym uwzględnieniem Tybetu, Japonii, Australii, Nowej Zelandii, Sahary, Madagaskaru, lasów tropikalnych, Antarktydy
- lubi niebezpieczne istoty
- ogólnie, im coś bardziej niebezpieczne i zakazane, tym bardziej ją kręci
- trudno ją nazwać grzeczną dziewczyną
- miała kiedyś chłopaka, ale zaczęła go unikać, kiedy wyznał jej miłość
- lubi komiksy Marvela, z bohaterów szczególnie Wolverine'a
- nie ma żadnych problemów z korzystaniem z mugolskich wynalazków czy komunikowaniem się z nimi
- paliła, ale rzuciła
- wcale nie rzuciła, tylko się PRZErzuciła na smakowe papierosy i cygaretki
- uzależniona od coca-coli i mountain dew, smakowych fasolek, czekoladowych batoników z nadzieniem śmietankowo-alkoholowym
- właściwie rdzeń jej różdżki nie jest do końca legalny, bo Znikacze są pod ochroną
- jest świetną szukającą, na tyle świetną, że pomimo jej wybryków nie są w stanie jej wykopać z drużyny

 
Autor: Marysia
Multikonta: - multikonta

Akcept! Wrzuć formularz i witamy na pokładzie