Imiona: Freya
Nazwisko: Lystad
Wiek: 29
Data urodzenia: 13/05
Miejsce zamieszkania: w trakcie roku szkolnego Durmstrang, w wakacje - mała wioska w okolicach Oslo
Praca: nauczycielka Zielarstwa
Status materialny: przeciętny
Status krwii: czystej krwi
Dodatkowe: brak
Różdżka: 9½ cala, jodła, włókno ze smoczego serca

OPIS POSTACI

Freya urodziła się trzynastego maja, dokładnie dwadzieścia dziewięć lat temu, w rodzinie czarodziejów o korzeniach sięgających gdzieś początków średniowiecza. Wprawdzie nigdy tym się zanadto nie przejmowali, uważając, że każdemu rodzajowi magii należy się szacunek. Takie też wartości wpojono pannie Ystad, która do każdego podchodziła z niezwykłą życzliwością. Już od dzieciństwa kochała przyrodę, zwłaszcza florę, która jej zdaniem była źródłem wszelkiego dobra. Do tego stopnia, że piękno potrafiła odnaleźć nawet w jadowitej tentakuli.
W wieku trzynastu lat rozpoczęła naukę w Durmstrangu, gdzie należała do jakże znamienitego domu, Junicorsis. Od początku było wiadome, że tym, czym chciałaby się zajmować w przyszłości było Zielarstwo. Dość dobre wyniki osiągała także w Eliksirach i Zaklęciach, gorzej szło jej z Transmutacją. Prawdziwą piętą Achillesową Freii była Obrona Przed Czarną Magią, jak i sama Czarna Magia, której wręcz nie znosiła. Trzeba wiedzieć, że zdaniem panny Lystad zamordowania każdego rodzaju stworzenia (nawet rośliny) było zbrodnią przeciwko naturze. Nigdy nie kryła się ze swoimi przekonaniami, co czasami przysparzało jej kłopotów, z których jednak wychodziła bez większych strat.
Po ukończeniu szkoły pracowała przez kilka lat w Głównym Norweskim Magicznym Szpitalu, gdzie zajmowała się obrażeniami wywołanymi roślinami, przy czym każdą wolną chwilę poświęcała pielęgnacji swojej prywatnej przydomowej szklarni, do której sprowadzała z całego świata przeróżne magiczne gatunki roślin. Miejsce to na zawsze pozostanie jej oczkiem w głowie, choć ostatnio niewiele ma czasu, by się nim opiekować. Zadanie to spełnia teraz przede wszystkim jej matka.
W pewnym momencie swojego życia doszła do wniosku, że praca w szpitalu nie jest tym, czym chciałaby się zajmować do końca życia. Posiadała ogromną potrzebę podzielenia się z innymi swoją wiedzą, a najlepszym do tego miejscem była oczywiście jej dawna szkoła. Złożyła podanie i po kilku rozmowach z dyrektorem objęła stanowisko nauczycielki Zielarstwa. Pozycję tę zajmuje od trzech lat kształcąc kolejne pokolenia młodych czarodziejów.
Niektórzy mogliby uważać, że profesor Lystad to dość dziwna postać. Dziecię Kwiatów, spoglądające z optymizmem na życie, czerpiące z niego pełnymi garściami i próbujące dzielić się ze światem swoją radością. Wszystko to przejawia się także w jej ubiorze. Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, gdy po raz pierwszy widzimy Freię, są jej wielkie kapelusze w różnych, nawet najbardziej szalonych kolorach, pod którymi chowa swoje długie, ogniście rude włosy. Nie jest zbyt wysoką osobą, toteż gdyby nie dość specyficzny styl ubierania, nie wyróżniałaby się z tłumu.
Jej stroje przywołują na myśl poprzednie dekady, a nawet epoki, choć nigdy nie można powiedzieć, że wygląda niechlujnie! Ot, o gustach się nie dyskutuje, a Freia ma jeden, dość specyficzny. W każdym bądź razie w jej ruchach można dostrzec pewną lekkość.
Uwielbia błyskotki, im bardziej dziwne i wielkie, tym lepiej! Na palcach zawsze ma przynajmniej jeden pierścionek, a przy klapie marynarki, czy sukienki przypiętą broszkę.
Jeżeli chodzi o jej urodę to można z pewnym uproszczeniem nazwać ją norweskim typem - dość szczupła kobieta o bladej cerze, przy czym wyróżniają ją z tłumu właśnie ognistoczerwone włosy – dość nietypowe jak na tutejszą szerokość geograficzną. Dość charakterystyczną cechą są jej dość wyraźnie zaznaczone kości policzkowe, co według niektórych nadaje jej wyglądowi dość surowego charakteru.

DODATKOWE

δ kapelusze, kapelusze, kapelusze! Uwielbia je i ma ich całą szafę
δ biżuteria, dużo biżuterii
δ lubi otaczać się rzadkimi gatunkami roślin
δ charakterystyczne są dla niej jej stroje, naprawdę przeróżne - od długich koronkowych sukni, po ciężkie bordowe spodnie, kwieciste koszule i kolorowe marynarki
δ posiada wyraźnie zaznaczone kości policzkowe
δ po prostu uwielbia herbatę z mlekiem!
δ zwolenniczka równości wszystkich magicznych istot, wliczając w to gobliny i skrzaty domowe – rodzinnego uwolniła w wieku dwunastu lat
δ kolejną jej pasją, poza zielarstwem, jest wróżbiarstwo, do którego niestety nigdy nie miała talentu. Oddałaby wiele za dar jasnowidzenia, ale tego nigdy nie posiadała i już chyba nigdy nie posiądzie
δ jej zdaniem nie należy lekceważyć zielarstwa i traktować go jako zbędny przedmiot. Jest ono równie ważne, jak Obrona Przed Czarną Magią, czy Transmutacja.

Autor: Sahem
Multikonta: brak

gotowe!

Nie działa mi ostatnia graficzka ;( Ale tak poza tym AKCEPT, dodaj jeszcze formularz, Magiczny Kufer masz już założony ^^ Witamy na pokładzie! <3

Grafika powinna już działać!

WYRAŻAM ZGODĘ NA:


→ingerencje: {MG/Duchy/Reporterzy/Inne Magiczne Istoty}
→porwanie: {TAK}
→włamanie lub kradzież: {TAK}
→umieszczenie mojej postaci w szpitalu {TAK}
→umieszczenie mojej postaci w więzieniu: {TAK}
→lekkie uszkodzenie ciała: {TAK}
→poważne uszkodzenie ciała {TAK}
→trwałe uszkodzenie ciała: {TAK}
→wpływ na psychikę: {TAK}
→chorobę: {TAK}
→śmierć mojej postaci: {TAK}


SPECJALNE UMIEJĘTNOŚCI:


→teleportacja: {TAK}
→teleportacja łączna: {TAK}
→zaklęcie patronusa: {TAK + kotka w czarno-biało-rude łaty ORAZ bogin - torturowanie}
→zaklęcia niewerbalne: {TAK}
→oklumencja: {NIE}
→legilimencja: {NIE}
→animagia: {NIE}
→zaklęcia niewybaczalne: {NIE }