|
Autor | Wiadomość |
---|
Charline Botwright Skąd : london; UK Liczba postów : 268 Join date : 07/05/2013
| Temat: Re: Klasa Zaklęć i Uroków Sro Lip 17, 2013 7:24 pm | |
| Chyba nie muszę mówić jak bardzo Charlie kochała zaklęcia? Wiązała z nimi całą swją przyszłosć, choć miała zamiar ść innym torem niż jej nauczyciele. Nie chciała uczyć (choć miłoby było przekazać komuś swoją wiedzę i spotkać się z jakimś uznaniem), chciała badać zaklęcia. Chciała rozkładać je na czynniki pierwsze i szukać ich korzeni. Szczególnie ciągnęło ja do pradawnych zaklęć o wielkiej mocy. Zastanawiała ją moc danego słowa. Co sprawia, że jedne jest potężniejsze od drugiego? To wszystko było naprawdę fascynujące... Dlatego też na lekcje zaklęć szła jak niesiona skrzydłami. Nie spóźniła się, bo nie było nawet takiej opcji. Przyszła na czas razem z Cliffem, a kiedy weszła obrzuciła salę wzrokiem w poszukiwaniu znajomych twarzy. Zauważyłą Yasmin i zatrzymując na dłuższą chwilę wzrok na blond włosach kuzynki poczułajak coś się ściska w jej brzuchu. Wypuściła powietrze ze świstem i uśmiechnęła się do Prince'a na znak, że wszystko ok. Właściwie to nawet nie musiała tego robić – po prostu to był odruch. Kiedy dostrzegła na tablicy temat lekcji w jej oczach pojawiły się iskry. Wszystko co wiązało się z wiedzą ponadprogramową w zakresie zaklęć ją cieszyło. Tym bardziej, że o tego rodzaju magii wiedziała to i owo. Głównie z książek, bo nigdy nie miała okazji wykorzystać jej w praktyce. Nie działo się w jej życiu nic takiego co wymagałoby łączenia magii dla zwiększenia jej mocy. Miała nadzieję, że nigdy tak nie będzie, ale z chęcią przystąpiłaby do ćwiczeń w związku z tym rodzajem magii. To było coś nowego, coś niestandardowego... Była tak zaaferowana tematem i skupianiem się na tym co mówi pani Profesor, że mówiła mniej niż zwykle. Głównie po to by wiedzę „wchłonąć” na świeżo. Co nie znaczy jednak, że była bierna. Wtrąciła parę zdań po tym jak odzywały się kolejne osoby. Zajęcia zakłóciło przybycie profesora Stanvolda, ale w sumie nie przeszkadzało jej to. Obserwując rozbawienie nauczycielki sama Charlie nie potrafiła powstrzymać się od uśmiechu, więc odwróciła rozbawioną twarz w stronę Cliffa mówiąc coś do niego cicho. Zaraz się jednak odsunęła kiedy do ich ławki dosiadł się Ted i niezrażona tym przerywnikiem wsłuchała się w słowa pani Kemppainen. Była trochę zawiedziona, że nie została wyznaczona do ćwiczeń, ale oprócz delikatnego grymasu na twarzy nie dała po sobie tego poznać. Oparła się o oparcie ławki i skrzyżowała dłonie na klatce piersiowej przyglądając się temu co dzieje się na środku sali.
|
| | | April LancasterAdmin Skąd : Leeds Liczba postów : 320 Join date : 09/05/2013
| Temat: Re: Klasa Zaklęć i Uroków Sro Lip 17, 2013 8:19 pm | |
| April słuchała każdego wypowiadanego przez profesorkę i innych uczniów słowa z uwagą. W miarę, jak padały kolejne informacje - czy to prawidło, czy nie - przypominało jej się to, co gdzieś w pamięci się przykurzyło. Jednak nie odzywała się (co było wręcz dziwne, że ręka April co chwilę nie celuje w sufit) i podobnie jak Charlie, chłonęła wiedzę. I choć wiedza teoretyczna zawsze ją pociągała, to bardzo się ucieszyła, że oto będzie miała możliwość przelać swoją wiedzę na praktykę. Byle więcej takich zajęć! Wstała z krzesła prawie je wywracając, na szczęście złapała je na czas. April, powściągnij emocje! Odetchnąwszy zajęła miejsce po odpowiedniej stronie klasy i z uwagą śledziła to, co się działo, niecierpliwie wyczekując swojej kolejki. W miarę, jak moc młodych adeptów magii łączyła się w zapoczątkowanych przez nauczycieli zaklęciach, w powietrzu dało się czuć wzrastającą energię. W końcu przyszła i jej kolej, więc bez wahania, naładowana tą krążącą w pomieszczeniu energią, wypowiedziała zaklęcie i wzmocniła zaklęcie tarczy. |
| | | Clifford Prince Skąd : Plymouth Liczba postów : 191 Join date : 09/05/2013
| Temat: Re: Klasa Zaklęć i Uroków Sro Lip 17, 2013 9:23 pm | |
| Zacznę posta od tego, że nagle w ławce obok Cliffa pojawił się nikt inny, a Teddy Lupin, jego najlepszy przyjaciel, skrzydłowy, wsparcie, filar, kolumna i w ogóle ogrodzenie w domku ego Cliffa (bo jakimś cudem potrafił ograniczyć to spasione ego!). Jak zawsze uroczy! Dlatego też Książę z uśmiechem przewrócił oczami. - Rób to, co ja, to może przeżyjesz. - Parsknął krótko śmiechem, ale właściwie nie było zbytnio czasu, żeby Tadzika wdrożyć w temat, bo już zostali podzieleni na grupy. Pociągnął więc Lupina za sobą do swojej grupy, bo i tak było do niej przydzielone mniej osób. Przyjmijmy, że Charlie została przydzielona do grupy przeciwnej, co pewnie opisze w kolejny poście Aurory. W każdym razie Cliff stanął po stronie profesor Kemppainen i już po chwili w skupieniu rzucił zaklęcie, które uderzyło w wytworzoną po drugiej stronie sali tarczę. Sam znał magię konwergencyjną od technicznej strony, nie raz używał teleportacji łącznej, no i na wyprawach wielokrotnie po prostu potrzebna była pełna moc magiczna, jaką dysponowała grupa, więc nie było mu obce uczucie energii przepływającej przez jego ciało, wprawiającej nerwy w drżenie, krążącej wokół, mieszającej się. Każdy czerpał moc od innych osób, które rzucały zaklęcie i widział zaskoczenie, podziw i fascynację na twarzach tych, którzy pierwszy raz tego doświadczali. Nie mniej z takim typem magii trzeba było obchodzić się delikatnie i z rozsądkiem, żeby nie narobiła szkód. Całe szczęście profesorka wyglądała, jakby wiedziała co robić, gdyby sprawa zaczęła wymykać się spod kontroli. |
| | | Ines Krum Liczba postów : 142 Join date : 10/05/2013
| Temat: Re: Klasa Zaklęć i Uroków Czw Lip 18, 2013 5:12 pm | |
| /pora na wejście smoka
Wiedziała, doskonale wiedziała, że się spóźniła ale po prostu to był koszmar przed chwilą. Szła spokojnie na lekcje miała zamiar na nie dotrzeć a wyszło na to, że musiała rozdzielać dwóch fircyków z dwóch przeciwnych szkół którzy chcieli się pobić o dziewczyne z Bobaton. Tak więc radzę jej teraz nie denerwować i nie śmiać się. Zła i wściekła jak osa weszła do sali zaklęć. Była całkowicie przemoczona od zaklęcia jednego z chłopaków które chciał dać przeciwko drugiemu a wycelował z nią. - Dzień dobry. Przepraszam. Poproszę o odjęcie punktów. I chyba jest problem na drugim piętrze bo doszło tam do początku bójki - powiedziała. Teraz wyglądała jak zmokła kura tak samo jak wtedy na balu. - I jak by ktoś mi mógł pomóc osuszyć się. - powiedziała nieco ciszej |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Klasa Zaklęć i Uroków | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |