Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Wieża astronomiczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Lucrezia Shiva

Lucrezia Shiva
Liczba postów : 159
Join date : 12/05/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeNie Maj 12, 2013 11:00 am

***
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimePon Wrz 16, 2013 8:18 pm

Bruno przybył do zamku jakiś tydzień temu. Już pierwszego dnia zaczął zapoznawać się z zamkiem, by móc stosunkowo sprawnie się po nim poruszać. Oczywiście nie było to takie proste, ale i tak Durmstrang był o wiele prostszym do zapamiętania budynkiem niż taki Hogwart, w którym nawet schody zmieniały swoje położenie.
Traktował ten wyjazd czysto zawodowo, toteż każdego dnia prowadził obchód i kodował w głowie istotne fakty. Teraz już robiło się ciemno, a Bruno został zmieniony przez kolegę po fachu. Stwierdził, że nie ma ochoty iść do swojego nowego pokoju. Zdecydowanie bardziej wolał dalej węszyć - i to dosłownie. Kiedy tylko zniknął za rogiem i upewnił się, że nikt go nie widzi, rozpoczął swoją przemianę. Od kilku długich lat był animagiem i zamieniał się w sporej wielkości czarnego kocura.
Rozciągnął się porządnie na przywitanie swojego kociego ciała i lekkim krokiem ruszył w bliżej nieznanym mu kierunku. Nie był jeszcze na wieży, więc postawił ją sobie za cel. Kilka minut później już tam był i zwinnym krokiem wskoczył na kamienny parapet, wyglądając przez małe okienko. Widok stąd był przepiękny.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 1:45 pm

Kochana Odetta krążyła po zamku. Lubiła to robić. A nóż widelec znajdzie się w centrum jakiejś intrygi lub dowie się przez przypadek czegoś bardzo ciekawego. Naprawdę to było dość interesujące zajęcie. Do tego jakoś z jej Braciszkiem przyszywanym nie umiała się zbytnio spotkać. Ciekawe gdzie jest i co kombinuje? Dowie się tego później. Później znajdzie Go. Jakoś tak nogi same zaprowadziły ją tutaj. Matko ile schodów. No proszę Was. Chociaż gdyby ich tyle nie było to nie można by nazwać tego wieżą. Ohh coś za coś. Westchnęła cicho gdy w końcu wgramoliła się na szczyt wieży. Zaciągnęła się świeżym powietrzem podchodząc do jednego z okien.
-Cudownie...
Szepnęła cicho patrząc się na krajobraz. Usiadła na parapecie podkulając swoje nogi. Spojrzała dookoła siebie i zobaczyła to cudo. Ślicznego czarnego kota.
-Cześć śliczny...
Powiedziała uśmiechając się do kota. Wielki był, czarny był, wspaniały był.
-Przyjdziesz do mnie? Podrapię za uszkiem.
Oj Odi na głowę chyba upadłaś bo gadasz z kotem. Ojejku.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 4:26 pm

Bruno nie podejrzewał, że o tej godzinie spotka jakiegoś ucznia bądź uczennicę. Jeszcze w takim miejscu jak Wieża Astronomiczna! Zdenerwował się, co dało się zauważyć po machającym ogonie. Dziewczyna sobie chodzi jak chce, gdzie chce i kiedy chce, a on ma za nią odpowiadać. Jak upilnować ich wszystkich, skoro żadne nie chce dostosować się do kilku prostych zasad?
Na początku nie spoglądał w jej stronę, tylko odchylał uszy w kierunku jej głosu. Nie chciał być za blisko niej. Co z tego, że w tej chwili w ogóle nie przypominał swej ludzkiej postaci? Animag nie jest jak prawdziwe zwierze, dziewczyna może zauważyć jakiś szczegół np. na lekcji OPCM i zacząć mieć podejrzenia. Było to mało prawdopodobne, ale możliwe.
Olewał ją jeszcze przez kilka minut, bo raczej nie był kotem podatnym na drapanie za uszkiem. Jednak po jakimś czasie gapienia się w przestrzeń, odwrócił głowę w jej stronę. A nóż widelec opowie mu o czymś ciekawym, o czymś co mogłoby mu pomóc?
Niechętnie wstał i podszedł do niej, wysilając się nawet na podniesienie ogona.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 5:39 pm

Nie miała kompletnie pojęcia że to nauczyciel. Bo niby skąd miała to wiedzieć? Kot długo ją ignorował, jednak w końcu dał się przekonać i przyszedł. Od razu podrapała Go.
-Jak lubisz być drapany przystojniaku?
Spytała i zaczęła go drapać za uszkiem, później pod brodą, następnie po grzbiecie. Zaśmiała się cicho pokazując swoje jasne zęby. Wzięła ostrożnie kota na ręce. Położyła na swoim tułowiu. Delikatnie musnęła ustami Jego główkę. Spodobał sie jej ten kociak. Paznokciami delikatnie smyrała Jego ciałko. Takie ciepłe i miękkie.
-Jakie życie jest pokręcone. Wiesz?
Spytała kotka. Hah. Przecież zapewne jej nie rozumie.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 7:46 pm

Co go podkusiło, żeby podejść do tej dziewczyny? Jakie to informacje może mu przekazać, nie licząc swoim nastoletnich problemów miłosnych? Czy mu to pomoże w pracy aurora? Uczyli go, żeby nikogo nie lekceważyć, a i tak nie ma nic w tej chwili do roboty. To podszedł.
Wzdrygnął się lekko, czując jak go drapie po grzbiecie. Nie ma już wyjścia, musi to wytrzymać.
- Preferuję inne formy pieszczot - pomyślał, ale ogon już sam mu się podnosił - taka kocia natura. Po kilku minutach zaczął cichutko mruczeć, prawie niedosłyszalnie - ale to i tak wyczyn.
- Jeszcze nawet nie wiesz jak bardzo - pomyślał, w tej samej chwili spoglądając w jej oczy. Opamiętał się jednak i odwrócił wzrok. Nie może tak często na nią spoglądać, to takie nie kocie. Położył się więc u niej na kolanach i spojrzał gdzieś przed siebie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 8:01 pm

Zaczęła Go delikatnie drapać po ciepłym ciałku. Przez chwilę milczała, nic nie mówiła. Jednak po chwili postanowiła coś powiedzieć.
-Nie wiem co zrobić. Postępować zgodnie z tym czego mnie ojciec nauczył, czy podążyć własną drogą?
Mówiła to patrząc przed siebie. Problemy miłosne? Oj nie. To nie Odetta. To inny mogą mówić na temat tego jak bardzo zawróciła im w głowie. Jednak Odi nigdy nie przyzna się przy kim tak naprawdę nogi same jej się uginają.
-Mam szpiegować przyrodniego brata, czy mieć to gdzieś? Jak uważasz?
Zapytała spoglądając na Kotka. Nietypowa chwila zadumy w przypadku Odi. Dziwne to było. Naprawdę. Po chwili wróciła wzrokiem na krajobraz.
-Kocham ojca, wszystkiego mnie nauczył i był przy mnie cały czas. Nie chcę go zawieść wypełniając małą misję dla niego...
Powiedziała po chwili ciszy.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 8:22 pm

Właściwie pomału te głaskanie przestawało mu przeszkadzać. Kocia natura zaczynała górować nad ludzką, a drapanie po plecach już nie było przykrym obowiązkiem, a przyjemnością.
- A czego cię nauczył? - zapytał w myślach, tym razem w ogóle na nią nie patrząc. Skąd mógł wiedzieć jakie życie ma Odetta i jakimi cechami charakteru się wyróżnia? Swoją drogą, ciekawe na czyj widok jej miękną kolana.
- Szpiegować? Matko, jakie dramaty... - pomyślał, nadal ją nieco lekceważąc. A czego się uczył? Czego? Nikogo nie lekceważyć! Czuł na sobie jej wzrok, ale celowo nie spoglądał w jej stronę. Oparł sobie tylko łepek (albo łeb, bo to kawał kota) na jej kolanie i słuchał dalej. - Ojciec? Kim mógł być jej ojciec? - zadał sobie pytanie. - Jaka misja? - a może trafił jednak na ciekawą osobę? Leżał przez chwilę w tej samej pozycji, aż w końcu na zachętę zaczął gnieść kluchy, wbijając swoje pazury w jej nogę. Nie miał do tego wyczucia i pewnie robił to za mocno, ale... Kto by na to patrzył.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeWto Wrz 17, 2013 8:38 pm

Tak miała być czuja i zapamiętywać ciekawostki. Choć przecież ona pamiętała wszystko. Ojciec jej powtarzał kilkakrotnie wszystko. Już za drugim razem zaczęła sama dokańczaj Jego słowa, gdy znów zaczął gadać to samo. Jej pamięć była jej atutem ale i przekleństwem. Bo przecież każdy szczegół pamiętała. Już nawet tego kota mogła opisać całego dokładnie. Gdy zaczął wbijać pazurki zaśmiała się cicho.
-ej ej... To bolało Kochany...
Powiedziała kładąc swoje dłonie na Jego łapkach. Podrapała Go po główce i uśmiechnęła się.
-Możesz wbijać pazurki i sie bawić, ale nie tak mocno.
Mówiąc to uśmiechnęła się. Oparła się znów o ścianę.
-Oj co by to było gdyby nauczyciel mnie teraz złapał. Szlaban jak nic. Choć z drugiej strony zapewne zagadałabym go. Lub użyła jakiegoś asa.
Zaśmiała się cicho.
-No i co ja mam zrobić? W ogóle mogę Ci zdradzić tajemnicę?
Spytała patrząc na kotka.
-No dobrze, ale obiecaj że nikomu nie powiesz Urwisie... Mój tatuś to Valentino Morgernstern. Mam nazwisko po mamie, abym nie była od razu kojarzona z nim. Sprytne nie?
Znów posłała uśmiech Kotowi. Nadal wodziła paznokciami po pleckach kotka.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeSro Wrz 18, 2013 8:00 am

Bruno nie spodziewał się takiej atrakcji na koniec dnia. Myślał, że posiedzi trochę na parapecie Wieży Astronomicznej i wróci do siebie. A tu przyszło mu słuchać tajemnic siedemnastolatki.
Wbijał pazury dalej tak samo mocno, w końcu kot nie powinien rozumieć co mówi człowiek. Ciężko było całkowicie zapanować nad swoją ludzką naturą i dać się ponieść zwierzęcej. Zaczął robić to lżej dopiero gdy położyła swoje dłonie na jego czarnych łapach.
- Zdziwiłabyś się... - pomyślał. Gdyby ona wiedziała, że właśnie gada do dwudziestodziewięcioletniego faceta, który pałęta się po zamku i przez jakiś czas będzie uczył jej OPCM. Miałby kłopoty. Lepiej się nie zdradzać.
- Czemu nie... - powiedział w myślach, przestając na chwilę mruczeć. Ile można!
- Valentino Morgenstern? - powtórzył głucho w głowie, kartkując akta z Ministerstwa. Nie kojarzył, ale coś mu dudniło to nazwisko w głowie. Może mu się tylko wydawało? Może to już jakieś zboczenie zawodowe, że każde nazwisko brzmiało mu jak złoczyńca?
W głowie mu huczało od natłoku myśli, ale mimo wszystko zaczął niechętnie bawić się sznureczkiem wystającym z jej ubrania.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeSro Wrz 18, 2013 9:54 am

Ten kotek był kochany. Naprawdę wspaniały. Delikatnie pochyliła się i dała Mu buziaka w główkę. Naprawdę ten kotek jej się spodobał.
-Co tu robisz? Jesteś czyimś kotkiem?
Zapytała durna myśląc iż jej odpowie ludzkim głosem. Oj ale by się zdziwiła gdyby wiedziała kogo ma na kolanach i kogo drapie po pleckach. Pewnie bez problemu wybrnela by z tej sytuacji. Zapewne Odi zwalilaby wszystko na Niego. Tak obróciła kota ogonem. Hah.
-Może Cię przygarne Urwisie? Chciałbyś?
Chyba trochę za bardzo chciała potraktować tego Kota jak człowieka. Zaczęła palcem zaczepiać Go. Na ustach Jej widniał cały czas uśmiech. Taki fajny kotek. Oby był niczyim wtedy mogłaby Go zabrać ze sobą.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeSro Wrz 18, 2013 10:10 am

Te ciągłe pieszczoty zaczęły go już nieco drażnić. Cały czas go drapała i głaskała, a dla takiego kota to po jakimś czasie zaczyna być męczące.
- Miałaś mówić o Valentinie, a nie zachwycać się moją osobą - pomyślał zdenerwowany, gryząc ją w palec. Odbiega od tematu, a on przecież nie mógł ponownie ją na niego nakierować. Nie istniała nawet jedna milionowa szansy, że w tej chwili zamieni się w człowieka. Miałby wtedy mnóstwo kłopotów, zdecydowanie bardziej opłaca mu się kryć.
- Nie, no gdzie - powiedział w myślach, wstając. Zszedł z jej koan i usiadł obok, wciąż przyglądając się widokowi, który rozprzestrzeniał się na przeciw niego. Po kilku minutach spojrzał na nią i zobaczył uśmiech na jej twarzy. Trzeba było od razu uciec, a nie ucinać sobie z nią pogawędki. Odwrócił wzrok, przeciągając się porządnie i ziewając potężnie, ukazując przy tym swoje ostre ząbki. - Powiedz coś ciekawego... - rozkazał jej w głowie, mając nadzieję, że to spotkanie nie pójdzie na marne.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeSro Wrz 18, 2013 10:24 am

-Ohh ktoś tu się obraził.
Zaśmiała się cicho na reakcję kota. Szkoda że odszedł. Ponoć koty są lase na pieszczoty. Choć każdy wyjątek potwierdza przecież regułę. Oparła się więc o zimny mur plecami.
-Tęsknię za Jace... Wiem że to mój przyrodni brat i ojciec chce Go przeciągnąć na swoją stronę. On jest inny niż Ojciec, przez którego pokochałam czarną magię. Gdy dostałam się tu ucieszył się. Będę mogła się kształcić. Może znajdę tu kogoś kto nauczy mnie kilku fajnych tajnych sztuczek. Co Ty na to? Znajdę tu kogoś takiego?
Mówiła to wszystko patrząc na krajobraz. Gadała z Kotem. O ironio jak już musi być z Nią źle.
-Swoją drogą muszę odwiedzić bibliotekę aby poszukać czegoś o nekromancji.
Dodała po kilku chwilach. Ten Kot był piękny. Będzie takiego chciała.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeSro Wrz 18, 2013 7:27 pm

Słysząc jej komentarz, położył tylko uszy i wpatrywał się nadal w piękny widok rozpościerający się za oknem. Koty może i są chętne na pieszczoty, ale tylko wtedy gdy mają na to ochotę! To wolne stworzenia i nie lubią gdy się je do czegoś zmusza. Jak nie chce, to nie chce. Indywidualista.
- Czarna Magia? Valentin Morgestern? Sprawdzi się go, sprawdzi... - pomyślał, na chwilkę odwracając kocią głowę w jej kierunku. Ruszył noskiem, coby wyglądało to jakby coś wąchał i ponownie wrócił do oglądania widoków.
- Na pewno znajdziesz, w końcu to Durmstrang... - stwierdził z przekąsem. Ta szkoła była naprawdę niesamowita, a przede wszystkim rządziła się swoimi własnymi prawami. - Co? Nekromancji? - powiedział szczerze zaskoczony, ale z jego pyska na szczęście wydobyło się tylko miałknięcie. Zeskoczył z parapetu i siedział teraz na środku wieży, patrząc się w nicość. Kto to widział, żeby kot długo siedział w jednym miejscu? Musiał trochę połazić. Nekromancja, Nekromancja... Dudniło mu to słowo w uszach. O co tej dziewczynie chodzi?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimeSro Wrz 18, 2013 7:44 pm

Zdziwiła się zachowaniem tego kota gdy usłyszał o nekromancji.
-Tylko mi nie mów że boisz się wzywania zmarłych osób.
Powiedziała śmiejąc się.
-Przecież to jest świetne. Można wezwać kogo się chce i porozmawiać z nim. Lub też wykorzystać tą osobę do swoich celów. Muszę sie tego nauczyć. Tatuś byłby dumny, gdybym się tego nauczyła.
Mówiła z uśmiechem na ustach i z nutką małej ekscytacji w głosie. Oblizała wargi koniuszkiem języka nawilżając je. Westchnęła cicho.
-Ciekawe jaki będzie nauczyciel obrony przed czarną magią? W ogóle po co się przed nia bronić?
Spytała spoglądając na kota.
-Ona jest świetna. Skoro będzie nas uczyć jak się bronić, to może i też da mi jakieś korepetycje jak zadawać innym ból i jak praktykować czarną magię. Jak myślisz Urwisie? Zgodziłby się na to?
Zerknęła na kotka. Zakochała się w tym kocurze. Był piękny.
Powrót do góry Go down
Bruno McGowan

Bruno McGowan
Skąd : Londyn
Liczba postów : 57
Join date : 14/09/2013

Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitimePią Wrz 20, 2013 5:47 pm

Przed chwilą zniknął mi post, ale nie... Uspokoję się i napisze drugi, choć pewnie krótszy bo nie mam siły. !@#@#$%!@
- Nie no, robię to codziennie - mruknął, oddalając się od niej o kolejne kilka kroków. To niesamowite, że ona naprawdę o tym myśli. Nie wierzył by jej się to udało, jest jeszcze na to za młoda. Choć oczywiście niewykształceni czarodzieje nie potrafili panować nad swoją mocą, a ich błędy mogły zrobić wiele złego. Już wiedział, że będzie musiał częściej się nią interesować.
- Kogo ty masz za ojca? - pomyślał z niedowierzaniem, siadając i oplatając się ogonem.
- Pewnie go nie polubisz... - stwierdził. - Nie będzie cię uczył nekromancji, smutne - dodał w myślach. - Czemu mówię o sobie w 3 osobie? - rzucił jeszcze, odwracając koci łepek w stronę wyjścia. - Po coś jest w nazwie tego przedmiotu słowo OBRONA, nie? - pomyślał, spoglądając w jej stronę. - A o resztę zapytaj się na lekcjach czarnej magii, choć to niedorzeczne, że taki przedmiot legalnie istnieje - stwierdził, spuszczając wzrok i myjąc swoją łapkę. Następnie położył się na plecach i mył się dalej.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Wieża astronomiczna Empty
PisanieTemat: Re: Wieża astronomiczna   Wieża astronomiczna Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Wieża astronomiczna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
Instytut Magii Durmstrang ϟ
 :: Pozostałe Miejsca :: Dach & Wieże
-