Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Pomost

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Lucrezia Shiva

Lucrezia Shiva
Liczba postów : 159
Join date : 12/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Maj 12, 2013 10:44 am

***
Na potrzeby gości przybyłych do Durmstrungu, jezioro zostało "wpisane" w stworzony specjalnie ogród.
Pomost na tyle duży, że bez problemu unosi się przy nim na wodzie przycumowany statek, którym na ostatni Turniej Trójmagocziczny przybyli uczniowie Durmstrangu. Oczywiście nie znajduje się tam cały czas, tylko kiedy przygotowywany jest do wypłynięcia, przez większość czasu pomost jest po prostu miejscem, w którym za dnia i niekiedy w nocy przebywają uczniowie. Na jego końcu znajduje się niewielka drabinka, żeby ewentualni pływacy mogli bez problemu wyjść z wody.
***
Powrót do góry Go down
Torrey Stonem

Torrey Stonem
Skąd : Toronto
Liczba postów : 144
Join date : 29/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 8:01 am

/Podczas balu

W Szafirowej Sali powoli zaczynało robić się duszno, i to dlatego, że coraz to nowsi uczniowie do niej wchodzili, a razem z tym nowy uczniem, Tor miała wrażenie jakby Sala powiększała się o kilka cali, żeby dla każdego było miejsce. W końcu, świat magii, chociaż równie dobrze mogło jej się to po prostu wydawać. Gdy taniec się już skończył, pierwsza muzyka ucichła i pary, ktore dołączyły się do reprezentantów się rozeszły, oni razem z nimi.
Jako, iż Torrey było dość duszno i musiała na chwilę gdzieś...wyjść, nawdychać się świeżego powietrza, od razu pomyślała o Błoniach, jednak chwile później zorientowała się, że przecież są w Durmstrangu. Więc pójdą do Ogrodu, nad Jezioro. Aż tak dobrze nie znała tych terenów, jednak nad Jezioro potrafiła sprawnie dojść, bo zazwyczaj tutaj spędzała większość dnia. Albo na stadionie.
Przez cały czas szli w milczeniu, a gdy w końcu doszli nad brzeg, Torrey odetchnęła. Zwinnie weszła na pomost i tam, gdzie zazwyczaj cumowana była łódź durmstrangu, usiadła twarzą do jeziora, podwijając lekko sukienkę azeby się nie zmoczyła. Zamachała nogami w powietrzu.
- Muszę odetchnąć. Tam było strasznie duszno...- Wytłumaczyła, nie odrywając wzroku od tafli wody, która dzisiejszej nocy byla na tyle gładka, ażeby mozna bylo zauważyć nieskazitelny obraz odbijającego się w niej księżyca.
Dziewczyna sięgnęła do włosów, rozpuszczając je całkowicie. Miała delikatne loki, a duże, brązowe oczy wciąż wbite były w wodę. Lubiła tutaj przychodzić, najlepiej sama, lecz na te towarzystwo nie miała zamiaru narzekać.
Powrót do góry Go down
Ethan Cochrane

Ethan Cochrane
Skąd : Szkocja
Liczba postów : 65
Join date : 06/06/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 8:18 am

Wychodząc za Tor z Szafirowej Sali zastanawiał się gdzie go zaprowadzi. Gdy zauważył, że zmierza w kierunku wyjścia do ogrodu ucieszył, ponieważ było mu strasznie gorąco przez ten taniec w sali wypełnionej bo brzegi ludźmi. Idąc dalej za Tor uświadomił sobie, że prowadzi go na pomost. Przez głowę Ethana przemknęła przerażająca myśl, iż Tori chce go utopić! I właśnie tak miał zginąć? Utopiony w jeziorze przez swoją partnerkę na balu? Nie za bardzo spodobała mu się ta perspektywa, ale uspokoił się, gdy przypomniał sobie, że świetnie pływa i Tor nie da rady go utopić. W najgorszym wypadku wrzuci go do wody, a to Eti mógł przeżyć. Oczywiście byłby wściekły, no ale dopóki się to niestało nie ma co o tym myśleć.
Na pomoście było...pięknie. Księżyc odbijał sie w tafli jeziora tworząc romantyczny nastrój. Gdy Tori siadła, poszedł w jej ślady, spoglądając w księżyc. Przeniósł wzrok na jezioro, a potem na dziewczynę siedzącą....stop....czy mu się wydawało czy Tori nie ma butów? Rozejrzał się wokoło niej szukając pantofelków, które mogła ściągnąć by nie wpadły do wody. Ale niestety ich nigdzie nie widział. Zamurowało go. Czy ona naprawdę przyszła na bal bez żadnych butów?
- Tori?- spytał - gdzie są twoje buty na brodę Merlina? - dokończył trochę zdenerwowanym tonem. Nie wiedział czy ma sie śmiać czy płakać.
Powrót do góry Go down
Torrey Stonem

Torrey Stonem
Skąd : Toronto
Liczba postów : 144
Join date : 29/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 8:27 am

Nie, raczej nie.
Torrey nawet nie myślała, ażeby w jakims stopniu przynajmniej podtopić czy bog wie co, Ethana. Ona sama nie potrafiła kompletnie pływać i jak to kiedyś jej trener z pływania w mugolskim świecie określił
" Torrey. Niektorzy mają styl pieska, styl kraba czy rekina. Ty masz styl rozpaczliwy"
I właśnie tymi słowami owy trener tak zniechęcil Torkę do pływania, że styczność z głęboką wodą miała ostatni raz gdy właśnie te słowa usłyszała.
No i gdzieś tam w głębi czuła niepokój do tak głębokich jezior, stawów, zalewów i tak dalej. Może za dużo się nasłuchała horrorów od mugolskich dzieci o rekinach pożerających małe dziewczynki w oceanach albo potworze Nessie ? Teraz w to nie wierzyła, ale gdzieś tam w środku wciąz ta "schiza z dzieciństwa" została. Nie tyle, że się boi, ale czuje do tej wody niepokój i specjalnie raczej w niej pływać nie będzie.
Słysząc jego słowa, uniosła brew ku gorze. Zorientował się, trudno.
Wzruszyła obojetnie ramionami, unosząc niewielkie stopy ku górze, żeby mógł zobaczyć, iż butów nie ma.
- Nie mam. Nie mam butów na obcasie, a w traperach nie wypada. - Powiedziała iście obojętnym tonem. Nie, za chiny nie założy tych...obcasów.
A FE!
- Przyszłam boso, a co?
Powrót do góry Go down
Ethan Cochrane

Ethan Cochrane
Skąd : Szkocja
Liczba postów : 65
Join date : 06/06/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 8:53 am

Czyli Ethan może być spokojny. Biedna Torka, trafiła na złego nauczyciela, może kiedyś Eti ją nauczy pływać? Co do głębokiej wody, chłopak uwielbiał pływać i nurkować prawie tak samo jak być tygrysem. A co do potworów też sie ich nie bał, w końcu zawsze miał przy sobie różdżkę i mógł sie bronić. Nie po to jeździł na wyprawy z ojcem żeby teraz nie móc się bronić przed jakimiś stworkami.
No, nie mógł uwierzyć, przyszła bez butów i mu nawet o tym nie powiedziała.
- Nie musiałaś ubierać obcasów, są jeszcze...te...no...baleriny? Są na płaskim obcasie ale i tak już to by było lepsze od przyjścia boso, ba już nawet glany byłyby lepsze, Tori. No ale żeby boso - powiedział patrząc na jej malutkie stopy, którymi machała w powietrzu. Spodziewał się, że Tori wykręci jakiś numer ale czegoś takiego nie podejrzewał. Naprawdę nie wiedział czy ma być na nią wkurzony czy zacząć się śmiać.
Powrót do góry Go down
Torrey Stonem

Torrey Stonem
Skąd : Toronto
Liczba postów : 144
Join date : 29/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 3:03 pm

Może kiedyś nauczy, jak ją teraz "przypadkowo" do tej wody nie wrzuci. Ludzie robią różne rzeczy pod wpływem emocji, prawda? Nigdy nic nie wiadomo, a Ethan jak wszyscy wiedzą też nie był nijakim, nudnym człowiekiem który robi tylko te rzeczy, jakie można się po nim spodziewać. Dlatego było o wiele ciekawiej, a do tego są w dwójkę, więc będzie jeszcze ciekawiej.
Ona w przeciwieństwie do Niego nie miała ciekawych podróży, a bo wychowała się w dość mugolskim, małym sierocińcu, a tam największą wyprawą była wyprawa do sklepu. Po bułki. Ewentualnie jajka, albo maslo.
- Baleriny to nawet nie są buty. To są kapcie. - Wygłosiła swoją opinię na jej temat, a czując jak atmosfera nieprzyjemnie gęstnieje, westchnęła cicho, zaczesując kosmyk włosów. Właśnie. Jej włosy powoli zaczęły się prostować, a loki bardziej mniej falować. Powoli i stopniowo, z minuty na minutę.
-[b] I co z tego, że boso? - Spytała, ściągając wysoko brwi. - Przeszkadza Ci to? - Mruknęła niechętnie. Dokładnie. Powoli stara Torrey zaczęła powracać. Nie dobrze, nie dobrze.
Powrót do góry Go down
Ethan Cochrane

Ethan Cochrane
Skąd : Szkocja
Liczba postów : 65
Join date : 06/06/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 5:52 pm

Eti nie z tych, którzy wrzucają dziewczyny do wody, no chyba że ona tego chce. A skoro Tor nie chce to do niczego takiego nie dojdzie. No, tak Ethan robił wiele razy rzeczy, których nikt się nie spodziewał, to przez jego wybuchowość, gwałtowność i jego zamiłowanie do działania pod wpływem impulsu.
Oczywiście, rozumiał strach Tor przed głęboką wodą, to było normalne. Dużo ludzi bało się pływać i nie było w tym nic dziwnego.
- Już nawet kapcie byłyby dobre - powiedział Eti, niezbyt zadowolony z przebiegu spraw. A mogło być tak fajnie do końca balu. No, ale wszystko co dobre szybko się kończy.
- Nie, Tori wcale mi to nie przeszkadza - w jego głosie bez problemu można było wyczuć sarkazm - Jestem w siódmym niebie, bo moja partnerka przyszła na bal boso i nawet nie raczyła mi o tym powiedzieć.
Mimo, iż nie chciał się kłócić nie mógł się powstrzymać. Ehh...a tak dobrze im szło.
Powrót do góry Go down
Torrey Stonem

Torrey Stonem
Skąd : Toronto
Liczba postów : 144
Join date : 29/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 6:23 pm

- Czyli wolałbyś, zebym przyszła w kapciach- króliczkach, aniżeli boso? - Kolejny mruk, jednak powoli było już słychać, iż jej głos zaraz przerodzi się w wark.
Zaczął ją wkurzać. Tak bardzo zależało mu na opinii publicznej, bo ktoś zobaczy, że jego partnerka jest boso? Że narobi mu wstydu? No i co z tego, że była boso? Może tak lubiła chodzić, a skoro chciał iść z nią na bal mógł być przygotowany na takie...ewentualności. Z resztą, ona była inna, zawsze zaskakiwała, na przykład jak teraz.
Gdy wyczuła w jego głosie sarkazm, "Tori" zniknęła. Pojawiła się Torrey, ta oschla i podła. Posłała w jego kierunku dość mordercze, piorunujace spojrzenie. Wstała, a jej włosy zrobiły się już falowane. Po lokach nie było śladu. Spojrzała na niego nieprzychylnym wzrokiem.
- Po co miałam ci to mówić? Ah, tak. - Ostatnie slowa aż prychnęła, coraz bardziej wkurzona. Wkurzała się dość szybko, co było wadą, no ale przecież była sobą. - Pewnie widząc, że nie mam butow, od razu polazłbyś do Yas. Bo ona ubrała obcasy. No jasne. - Pokiwała głową, a w jej głosie można było słyszeć tą charakterystyczną dla Tor kpinę i bezczelność.
- Skoro chcesz, mogę nawet teraz sobie pójść. - Powiedziała, schylając się w miejsce gdzie siedziała, bo tam spadł jej wisiorek.
Powrót do góry Go down
Ethan Cochrane

Ethan Cochrane
Skąd : Szkocja
Liczba postów : 65
Join date : 06/06/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 6:40 pm

-Tego nie powiedziałem - odparł szybko Ethan, z każdą chwilą robiło się coraz mniej przyjemnie.
Nie zależało mu na opinii publicznej, miał gdzieś co ludzie o nim myślą. Ale przyjść na boso na bal....było dziwne. Tak, wiedział, ze Tor jest inna i lubił to, lubił gdy go zaskakiwała, nawet bardzo, ale dzisiaj przegięła.
Gdy, usłyszał słowa Tor, zamurowało go. Po prostu siedział tam i nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Tor była o niego zazdrosna. Był tego pewny.
- Po prostu chciałbym wiedzieć o takich rzeczach, gdybyś mi powiedziała na pewno inaczej bym zareagował. O co Ci chodzi z tą Yas? Fakt, lubię ją tak samo jak i ciebie, Tori. I zależy mi na was obu - powiedział trochę łagodniejszym głosem choć i tak był wkurzony. Tor zawsze wywlekała tą sprawę z Yas. Nie miał pojęcia czemu.
- Nie chcę żebyś sobie poszła, Tori - powiedział chwytając jej wisiorek chwile przed nią - ale jeśli Ty tak bardzo tego chcesz, to proszę bardzo, idź nie będę Cię zatrzymywał. Idź do Cliffa, bo najwyraźniej tylko jego towarzystwo lubisz. A mogło być tak fajnie.
Powrót do góry Go down
Torrey Stonem

Torrey Stonem
Skąd : Toronto
Liczba postów : 144
Join date : 29/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeNie Cze 09, 2013 7:11 pm

Dobra! Wygraliście.
Była zazdrosna. Może nie byłaby aż tak, gdyby tak bardzo nie trawiła blondynki. Była zazdrosna, była, była, była zazdrosna. Znaczy, troszkę! Dobra. Może więcej niż troszkę. To nie było tak, że nie wiadomo jak kochała Ethana, bo do tego było bardzo daleko. Bardzo, bardzo daleko. No ale proszę was. Ta Yas jest tak sztuczna, tak próżna i pusta, jak to tylko mogłobyć możliwe. Gdyby była to dziewczyna mniej...sztuczna aniżeli Yasmin, Tor nawet nie poruszyłaby jej tematu, a jesli już, to na pewno nie tak ostro jak o blondynce. Nie cierpiała jej i tak stawiała się teraz owa sprawa. I dlatego była zazdrosna. Bo jeśli byłaby to dziewczyna, która by zasługiwała na Ethana, nawet by dała sobie spokój. Ale ta Yasmin? Ból i rozpacz w jednym.
Przynajmniej zdaniem Torrey.
Słysząc jego słowa, coś w jej środku drgnęło, ale na tyle glęboko, ze stała niewzruszona, z wzrokiem mordercy.
- Jeszcze raz powiem na mnie Tori, a przysiegam że własnoręcznie Cię stłukę. - Mruknęła udając dość dobrze zniesmaczenie i krzywiąc się lekko.
Gdy nie złapała w porę wisiorka, wydobyła z siebie dziwny jęk i wyciągnęła ku Blondynowi dłoń, ażeby go oddał.
- Cliff to mój przyjaciel. Przynajmniej nie miałby wątów, że przyszłam boso. - Odpowiedziała mu i poruszyła palcami tak, ażeby oddał wisior.
- Oddaj. - Powiedziała aż nader łagodnie. Była na punkcie tego wisiorka przewrażliwiona i jak ktoś go brał, mogła nawet dostać szewskiej pasji, gdy go nie odzyska.
Powrót do góry Go down
Ethan Cochrane

Ethan Cochrane
Skąd : Szkocja
Liczba postów : 65
Join date : 06/06/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeWto Cze 11, 2013 5:55 pm

Zazdrość, najgorsze uczucie na świecie. Ludzie pod wpływem zazdrości robią, mówią różne rzeczy, a później tego żałują. Dobra, Yas była trochę próżna, ale każdy człowiek ma w sobie coś dobrego. Eti rozumiał, ze dziewczyny się nie lubią i szanował to. Hmm....ciekawe czy Yas też jest tak zazdrosna o Tori jak ta o Yas.
- Nie zrobisz tego, bo lubisz jak tak do Ciebie mowie ale boisz sie do tego przyznać - powiedział uśmiechając się lekko - A ja nie jestem twoim przyjacielem? Myślałem, ze tak, ale najwyraźniej dopuszczasz bliżej siebie tylko Cliffa. Czemu to robisz Tori? Czemu odtrącasz każdego komu na Tobie zależy? Bo wiesz, że mi na Tobie zależy a ja wiem że ci zależy na mnie. Ale skoro nie chcesz żeby ktokolwiek się do Ciebie zbliżył, to idź do swojego ukochanego Cliffa, tylko ciekawe czy znajdzie dla ciebie czas mając przy sobie Charlie. I co wtedy zrobisz Tor? Ci zrobisz gdy twój przyjaciel zignoruje cię?
Wiedział, że nie powinien tego mówić ale był wściekły, na tyle wściekły by to powiedzieć. Zignorował wyciągnięta rękę Tor, patrząc w jej oczy i czekając na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
Torrey Stonem

Torrey Stonem
Skąd : Toronto
Liczba postów : 144
Join date : 29/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeWto Cze 11, 2013 7:07 pm

Tor niestety była z tych porywczych osób i jak jej na czymś zależało, to na zabój. Tak było z Ethanem, tak jest z wisiorkiem. Nie żebym go porównywała do zwykłego pozornie wisiorka, ale w sumie taka była prawda. Chyba. Szczerze mówiąc, Torka sądziła jedynie tyle, iż Yas chce może...go wykorzystać a potem rzucić? Nie chciała niczego od razu narzucać, ale takie było jej zdanie. Po prostu.
Już najchętniej przywaliłaby mu w twarz otwartą ręką, kiedy usłyszała jego zdanie o "Tori". Wypuściła z trudem powietrze z płuc, ledwo się powstrzymując.
Jednak nagle ją zamurowało, słysząc jego słowa. Poczuła gdzieś tam w środku siebie dziwne szarpnięcie, a później nieprzyjemne, rwące kłucie w sercu. Nie odwróciła wzroku od jego oczu a jej same, wydawały się przez chwile tak puste i beznamiętne, jakoby była teraz lalką. Szklaną najlepiej, albo porcelanowa, która zaraz się łatwo stłucze. I stłukła.
Nie sądziła, że Blondyn wywoła w niej tak tyle różnych emocji, które tak gwałtownie wyskoczy na zewnątrz i da upust na świetle dziennym.
Zagryzła wargi żeby nie wybuchnąć. Tylko nie wybuchnij, tylko nie wybuchnij. Górna zaczęła jej straszliwie drgać, podobnie było z dłonmi, kiedy weszły w nieopanowane drżenie.
Wybuchnęła.
Jej duże, brązowe i zazwyczaj chłodne oczy zeszkliły się momentalnie, a dziwny jęk wydobył się z jej gardła. Załkała? Chyba tak. Mięczak. Słabeusz. Super.
Spojrzała na niego wzrokiem tak pełnym gniewu i nienawiści, jaki nikomu innemu nigdy nie zaserwowała.
- Pieprz się. - Warknęła, jednak kalecznie jej to wyszło. Faktycznie. Jej glos zabrzmiał niby to wrogo, jednak drżał niemiłosiernie. Nawet zapominając o wisiorku, odwróciła się od niego i po prostu poszła. Dość szybkim krokiem, w stronę zamku.

z/t
Powrót do góry Go down
Ethan Cochrane

Ethan Cochrane
Skąd : Szkocja
Liczba postów : 65
Join date : 06/06/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimeWto Cze 11, 2013 7:37 pm

Cieszę się, że jednak go nie uderzyła. Bo jak on by wyglądał z podbitym okiem?
Ethan nie chciał jej zranić, naprawdę nie chciał po prostu był tak wkurzony, że coś w nim pękło i powiedział to co myśli. Chyba miał nadzieję, ze gdy powie Tor prawdę ona z nim zostanie. Nigdy w życiu nie chciałby zranić Torrey. A jednak to zrobił.
Gdy zobaczył, że oczy te oczy, te to, że te oczy płakały przez niego. poczuł si które tak mu się podobały robią się wilgotne, nie mógł uwierzyć. A jeszcze gorsze było to, że te oczy płakały przez niego. Poczuł się jak...jak...nie da sie opisać jak Eti się wtedy poczuł. Nienawidząc siebie za to co zrobił chciał ja jakoś pocieszyć, przytulić czy zrobić cokolwiek, ale gdy zobaczył jej wzrok skierowany do niego i usłyszał te dwa słowa., zrezygnował z tego.
-Tori...- powiedział łagodnie wyciągając do niej rękę, lecz ona uciekła w stronę zamku- Tori, przepraszam!! - krzyknął za nią mając nadzieje, że to usłyszy.
Postał jeszcze chwilkę patrząc na naszyjnik Tor, po czym schował go do kieszeni w środku marynarki by go nie zgubić i wolnym krokiem udał sie w stronę zamku. Musi znaleźć kogoś z kim sie dzisiaj porządnie upije i gdzieś ma regulamin, zakaz picia...trudno niech go złapią. W tym momencie Ethan nie przejmował się takimi sprawami.


z/t
Powrót do góry Go down
Yasmin Dinsbeer

Yasmin Dinsbeer
Skąd : Oslo
Liczba postów : 328
Join date : 16/05/2013

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimePią Lip 05, 2013 10:57 am

/po lekcjach

Yasmin przyszła z tym małym sfinksem którego zawsze wszędzie nosi, a więc i tym razem próbowała go rozpracować, co dziwne dziewczyna przyszła po lekcjach ubrana w zwykłe ciemne jeansy i szarą bluzę z kapturem, po ostatniej rozmowie z Cliffem czuła się dziwacznie, z jednej strony miała ochotę wszystkich po zabijać a z drugiej zmienić się wolnymi kroczkami na lepsze, lecz nie wychodziło jej to zbytnio, co wcale mnie nie dziwi bo nie da się tak łatwo pozbyć się swojego naturalnego charakteru obrony, przynajmniej takie było zdanie blondynki,za pewne siedząc w samotności powinna coś zrozumieć, cokolwiek, lecz tak niestety nie było, po prostu siedziała i nawet sama ze sobą rozmawiała,
-Czemu ja to mu powiedziałam? Nie powinnam tego mówić-
Mówiła do siebie głos miała spokojniejszy niż jak mówiła do kogoś, bardziej opanowanym i była przekonana że nikogo tu nie ma.
Powrót do góry Go down
Go??
Gość

Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitimePon Lip 08, 2013 5:23 pm

// po spotkaniu w pokoju wspólnym

No tak. Bastian Mantez w końcu usidlony. I to przez kogo? Przez taką cichą i spokojną panienkę jak Lilith Durand, która od jakiegoś czasu, nieświadomie mieszała mu w głowie, aż w końcu zdobył się na to, by porozmawiać i wyszło jak wyszło. Ano i teraz czuje się zupełnie innym człowiekiem, niż wcześniej. Jednak i tak musiał iść na spacer, by to wszystko przetrawić i poukładać w głowie. Założył na siebie jakieś czarne dżinsy, białą koszulkę i kamizelkę i ruszył w stronę pomostu, gdzie zwykł sobie przesiadywać. Gdy tak stał, nagle usłyszał jakiś nieco poddenerwowany głos. Uśmiechnął się, ni to kpiąco, ni to złośliwie i popatrzył, jak obok niego przechodzi jakaś znana mu z widzenia blondyneczka, wyraźnie poddenerwowana.
- Ano nie powinnaś. Ale co powiedziałaś? - mruknął, krzyżując ręce na piersi.
I znowu jest tym samym seksownym, aroganckim, ciekawskim i cwaniackim dupkiem, jakim był zawsze. Tylko przy Lil jest bardziej ogarnięty.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Pomost Empty
PisanieTemat: Re: Pomost   Pomost Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Pomost

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
Instytut Magii Durmstrang ϟ
 :: Ogród :: Jezioro
-