Dom: Eaglertof Wiek: 17 lat Różdżka: 13 i 1/2 cala, czarny bez, pióro feniksa Hobby: Quidditch, Zaklęcia, Transmutacja, Podróże Mocne Strony: Zaklęcia, Metamorfomagia, Świetna umiejętność latania na miotle, Znajomość różnych rzeczy z zakresu magii , odwaga oraz ta znajomość eliksirów Słabe Strony: strach przed utratą bliskich, obawa niechcianego uczucia. Dziewczyne łatwo zranić pod kątem odrzucenia jej uczucia . Czasami zbyt wybuchowa I Zadanie: 0 pkt II Zadanie: 0 pkt III Zadanie: 0 pkt
Czara Ognia
Zgłoszenie do Turnieju.
Obserwowała dokładnie to jak ten starożytny artefakt pojawia się w szafirowej sali. Sali w, której od 6 lat miała już przyjemność przebywać. Patrzyła na to wszystko i słuchała uważnie tego wszystkiego o czym mówili dyrektorzy trzech szkół, które miały wziąść udział w zmaganiach Turnieju Trójmagicznego. Durmstrang, Beauxbatons i Hogwart. Ona praktycznie wychowała się na opowieści ojca o tym jak przebywał w Hogwarcie i jak został wybrany przez ten sam artefakt do tego samego turnieju dość wiele lat temu. Ta opowieść niezmiernie fascynowała ją od wielu lat, i to za każdym razem gdy jej słuchała. Czy był to pierwszy czy dziesiąty raz tak samo słuchała jej jak zahipnotyzowana, zafascynowana mimo tragicznego końca tamtego wydarzenia.
Czekała tyle lat na to by wznowiono Turniej, wiedziała, że jeszcze 2 lata i jej szansa minie bezpowrotnie. Lecz doczekała się i gdy właśnie zaczynała VI rok nauki jej szkoła została wybrana z trójki szkół na gospodarza. Według niej był to wielki honor bycia gospodarzem tego doniosłego wydarzenia lecz także wielka odpowiedzialność. Nie wahała się ani chwili gdy podejmowała decyzję o tym by także się zgłosić. Wielokrotnie rozmawiała z ojcem, że gdyby pojawiła się taka możliwość zrobiłaby to bez wahania. Ten pochwalił jej decyzję, odwagę chociaż mieli drobne problemy z mamą, lecz i ta w końcu akceptowała decyzję swej jedynaczki.
Wkroczyła do sali i podeszła do Czary Ognia by bez chwili wahania wrzucić karteczkę z wykaligrafowanym Ines Krum do ognia i obserwować jak płomienie połykają ją. W ten sposób chciała spełnić swe odwieczne marzenie, i chciała okazać, że jest godną córką swojego ojca. Po wszystkim wyszła z sali żwawym krokiem
I'm the winner
Wygram bo
{tu należy opisać swoje mocne strony i umiejętności, które pomogą wam wygrać Turniej}