Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Siedziba organizacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Siedziba organizacji Empty
PisanieTemat: Siedziba organizacji   Siedziba organizacji Icon_minitimeNie Sty 11, 2015 10:40 pm

***
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Siedziba organizacji Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba organizacji   Siedziba organizacji Icon_minitimePon Sty 12, 2015 11:07 pm

Charlie przemierzyła całą drogę w milczeniu. Właściwie od wczoraj z każdą kolejna chwilą była coraz bardziej cicha i wyczulona na to co się działo dookoła. Termin, choć mogły się go spodziewać w każdej chwili, przyszedł z niespodzianki i dziewczyna miała jeszcze trudności z uświadomieniem sobie tego, że to się właśnie działo. Dwie nastolatki, warzyły eliksiry i łamały zaklęcia, uciekły ze szkoły i kierowały się w stronę tajnej organizacji, która miała zamiar zniszczyć ich wszystkich. Sounds like fun.
W myślach na zmianę powtarzała wszystkie znane jej zaklęcia i miała nadzieję, że niektórych z nich nie będzie musiała używać. Cholera, to naprawdę była karkołomna misja i jedynym marzeniem Charline było to żeby przebiegła bez większych problemów i zmartwień.
Powrót do góry Go down
Meredith York

Meredith York
Liczba postów : 89
Join date : 28/05/2013

Siedziba organizacji Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba organizacji   Siedziba organizacji Icon_minitimeWto Sty 13, 2015 12:14 am

Jeśli o milczenie chodzi, to Meredith jest idealnym partnerem w tej sprawie. Nigdy nie lubiła zbędnych słów, a i w tym przypadku... co miałaby niby powiedzieć? Zapewnianie, że będzie dobrze i inne bzdety, nie są w jej stylu. Poza tym... bądźmy realistami, ich plan wcale nie wyglądał na bezpieczny i wcale nie było powiedziane, że się powiedzie. Lepiej o tym nie rozmawiać.
Udało im się opuścić teren zamku właściwie bez problemu, co było niezbyt dobrym znakiem i zdecydowanie ktoś powinien zostać powiadomiony o tym niedociągnięciu w ochronie szkoły. Ale to po powrocie. O ile przeżyją. I o ile ktoś będzie chciał ich słuchać po tym wszystkim, czego zamierzają się dopuścić.
Dotarły na miejsce, które Meredith wskazała dziadkom, jako punkt spotkania. Jeszcze ich nie było, ale to kwestia minut. Poprawiła szalik, bo nieprzyjemny wiatr wdzierał się za kołnierz i spojrzała na Charline przeszywająco. Powinna ją nieco ostrzec.
- Nie daj się wyprowadzić moim dziadkom z równowagi. Są bardzo... złymi ludźmi. Nie lubią obcych, są niemili i będą cię sprawdzać. Trzymaj fason. - Mówiła bardzo cicho, żeby nie zostać usłyszaną, jakby jej rodzina pojawiła się gdzieś niedaleko. Wiatr jej w tym pomagał, w dużej mierze zagłuszał, ale Botwright była wystarczająco blisko, żeby usłyszeć to, co Meredith miała jej do powiedzenia.
- Najlepiej... ignoruj to, co mówią, jeśli nie mówią bezpośrednio do ciebie. - Czyli to, co robi Mer!
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Siedziba organizacji Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba organizacji   Siedziba organizacji Icon_minitimeWto Sty 13, 2015 12:27 am

Ogólnie rzecz ujmując to co się działo w zamku było naprawdę niepokojące… Oczywiście, nowa sytuacja, potrojona liczba uczniów, zwiększona ochrona. No, teoretycznie zwiększona, jakoś teraz ie było tego widać w najmniejszym stopniu. Ktoś równie dobrze mógł wejść na teren Instytutu nie będąc kimś ze stowarzyszenia, kadry bądź uczniów.
Kurtka którą miała na sobie wydawała się być za cienka jak na pogodę, która była dookoła, ale to był jej najmniejszy problem w tym momencie. Groźniejsze było coraz szybsze kołatanie serca i fakt, że na każdy hałas dookoła reagowała lekkimi drgnięciami. W myślach się uspokajała, ale co miało być… i tak będzie. Już teraz miało zacząć się dziać to co musiało i tyle.
Kiedy już stanęły w wyznaczonym miejscu Charlie musiała mrużyć oczy żeby widzieć Meredith. Za to wszystko co miała jej do powiedzenia usłyszała i dla potwierdzenia pokiwała głową.
- Ignorować. To chyba będzie najlepsze rozwiązanie w tym wszystkim. – Powtórzyła i obróciła głowę dookoła rozglądając się za kimkolwiek. – Szkoda tylko, że pochodzę z rodziny zdrajców. – Pufnęła cicho na koniec i uśmiechnęła się sztucznie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Siedziba organizacji Empty
PisanieTemat: Re: Siedziba organizacji   Siedziba organizacji Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Siedziba organizacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
around the world ϟ
 :: Norwegia
-