Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Gabriel Chevalier

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gabriel Chevalier

Gabriel Chevalier
Skąd : Blandouet; Francja
Liczba postów : 155
Join date : 27/05/2013

Gabriel Chevalier Empty
PisanieTemat: Gabriel Chevalier   Gabriel Chevalier Icon_minitimePon Maj 27, 2013 5:28 pm

Aby być wiernym samemu sobie, trzeba być świadomym, że się jest; że jest się tego świadomym; że świat zewnętrzny istnieje jako wyzwanie.
Gabriel Chevalier Tumblr_inline_mknyigkGZ91qz4rgp
Gabriel Gabe Chevalier
Shiloh Fernandez


      Imiona: Gabriel
      Nazwisko: Chevalier
      Wiek: 19
      Data urodzenia: 24.10
      Miejsce zamieszkania: Blandouet; Francja
      Była szkoła i dom: Beauxbatons; Tigrilis
      Dom w Durmstrangu: Eaglertoff
      Rok: VII
      Status materialny: Średnio zamożny
      Status krwii: Ćwierćkrwi
      Dodatkowe: Pałkarz
      Różdżka: Orzech włoski; 14 cali; włókno ze smoczego serca; sztywna


Gabriel Chevalier Tumblr_inline_mfx3qtu5TX1rynxj1Gabriel Chevalier Tumblr_inline_mfx3phC3Mq1rynxj1
OPIS POSTACI

      Gabe urodził się osiemnaście lat wstecz w małej wiosce leżącej w słynnej na cały świat Francuskiej Dolinie Loary. Lecz bardziej niż dolina niezwykłe było to, że ten mały człowieczek był czarodziejem! Tak, tak, dobrze słyszycie. Mały, ciemnowłosy i niemożliwie uroczy Gabe Chevalier był czarodziejem. Niestety nie był czystej krwi. Nawet nie półkrwi. Tylko ćwierć. Za to zagarnął całą swoją ćwiartkę i jego moc nie umywała się do tych wszystkich Czyściochów. Kłopot nastał wtedy kiedy mamusia mugolka, wprawdzie wiedząca o magii i tak dalej, zostawiła tatę Cheveliera i swojego synka i ruszyła w świat. Panowie jakoś sobie radzili, choć młody nie bardzo wiedział co się działo. Ale nie narzekał. Nigdy nie narzekał, nawet wtedy kiedy ojciec musiał zmienić pracę na bardziej płatną... ale też bardziej absorbującą jego czas. Stał się troche rozpieszczony kiedy ojciec przynosił do domu więcej pieniędzy i mogli sobie na więcej pozwolić. Ale pomimo tego wciąż był uroczy i kochany. Uwielbiały go wszystkie sąsiadki. I córki sąiadek też... A potem poszedł do szkoły. Nie, nie, nie. Źle myślicie. To jeszcze nie etap szkoły magicznej. Otóż Gabe poszedł do szkoły mugolskiej. Całkowicie zwyczajnej, w której uczył się języków, matematyki i innych bzdur. Zaczął sprawiać trochę problemów. Wdawał się w bójki, żeby zaimponować jakiejś dziewczynce, zaraz ciągnął ją za warkocze, by po chwili spokoju wdrapać się na sam szczyt dachu i stamtąd krzyczeć coś do ludzi przechodzących drogą. Tata Chevalier do tej pory nie ma pojęcia jakim cudem jego syn tłumaczył się z tego wszystkiego i jak robił tak, że nauczyciele wciąż go lubili. Niemniej jednak wszyscy odczuli ulgę kiedy został posłany do szkoły z internatem. Kochani mugole... Nie wiedzieli, że tak naprawdę Gabriel Chevalier zaczął naukę w Akademii Magii Baeuxbatons! Nie miał zbytniego wyboru co do iloci domów... Trafił do tego męskiego. Co zresztą było kompletną bzdurą! Bo niby czemu nie było mieszanych domów? Jak w Hgwarcie, albo innych szkołach magii... Bezsens. Na pierwszym roku poznał Ryana! No rany! Przyjaźń od pierwszej chwili! Nawet nie bardzo wiedział czemu. Po prostu się tak stało. Ale wracając do historii. Raz uczył się lepiej, raz gorzej, szlabanów trochę zaliczył. Ale najgorszy szlaban trafił mu się raz i okrył go wstydem. Ale też otoczką złego chłopca... Właściwie to do tej pory nie wie czy ma się z tej kary cieszyć, czy być z jej powodu zły. Otóż. Razem ze swoim najlepszym kumplem postanowili trochę potrenować grę... I się zagalopowali. Wylecieli na takie tereny, na których z dołu widzieli ich mugole. Ała. Zrobiła się z tego niezła afera. Rozbuchano ją nie tylko w szkole, ale i w ministerstwie... Skończyło się tym, że chłopaki powtarzają rok. I tutaj! Mam kolejną zaletę tego szlabanu i kiblowania! Gdyby nie on chłopcy nie załapaliby się na Turniej Trójmagiczny! A tak to są teraz w Durmstrangu i nieźle się bawią.

      A przynajmniej bawili. Do momentu, który nastał pół roku wcześniej, a o którym Gabe przez chwilę myślał, że to jego najszczęśliwsza chwila w całym dotychczasowym życiu. Porwanie reprezentantów szkół podczas drugiego zadania turniejowego było szokiem dla wszystkich. Z tego zresztą nie zdążyli się otrząsnąć, a dowiedzieli się o zniszczeniu Hogwartu i zaatakowaniu Baeuxbatons. Oczywiście nauka zupełnie nie szła. Zajęcia były sporadyczne i przerywane kolejnymi wieściami ze świata. Gabe nawet się jakoś trzymał. Praktycznie cały swój czas spędzał z Ryanem i Pascalem, albo z Carlą. W dwa miesiące po Wielkim Porwaniu Gabe został wezwany do gabinetu dyrekcji. Mało kto zna uczucie, które towarzyszy momentowi, w którym okazuje się, że największy strach się ziszcza. Śmierć, a właściwie morderstwo jego ojca sprawiło, że był w taki stanie, że przez kilka dni nie dało się do niego dotrzeć, a wszelkie próby rozmowy i pocieszeń spełzały na niczym. Jedyne co zrobił z własnej woli to wybranie się tuż po wyjściu z gabinetu pod wejście do domu Carli i czekanie aż ktoś będzie wchodził, albo wychodził. Parę dni później wyjechał. W końcu był pełnoletni i teraz właściwie był sam sobie opiekunem - nie został mu nikt bliski, z kim byłby powiązany krwią. Doprowadzenie do porządku wszystkich spraw w domu zajęło mu trochę czasu, podczas którego nie miał sił żeby kontaktować się z kimkolwiek. Włączając w to przyjaciół i dziewczynę. To przyszło jakiś czas później kiedy pierwszy szok i depresja minęły. Ale nie wrócił do szkoły wmawiając sobie, że to przez jego kiblowanie nie był podczas tego roku z ojcem, że gdyby zachowywał się normalnie i jak większość młodych Czarodziei ukończył szkołę we właściwym czasie - byłby w domu i nie pozwolił by na to co się stało. Nie mógł też zostać w domu, w którym z każdego kąta wyzierał brak ojca. Więc spakował plecak i poszedł przed siebie. Tak spędził cztery miesiące po śmierci swojego ojca. Co parę dni wysyłał sowy kumplom i Carli, żeby wiedzieli, że z nim wszystko w miarę ok. Teraz jednak - kiedy dostał informację o powtarzaniu roku (znów) postanowił, że musi przestać już się izolować i coś zrobić. Decyzję podjął głównie ze względu na Carlę, za którą okrutnie tęsknił i z tego powodu, że w całym magicznym świecie słyszał pogłoski, że to właśnie w Durmstrangu zawiązuje się główny ruch oporu przeciw nowemu wrogowi. Tak więc - wraca.

      Bad Boy. Fakt nie jest potulnym dzieciakiem, który będzie kajał się pod ostrzejszym wzrokiem. Ma honor, dumę i nie pozwoli by ktoś mu podskakiwał. Ale nie popada w skrajności. Oczywiście, jest kobieciarzem, podrywaczem, mięśniakiem, imprezowiczem, czy jak tam go jeszcze nazywają. Temu wszystkiemu nie można zaprzeczyć. Mało kto jednak zna tez jego inną naturę. Ta odrobinę łagodniejszą. W końcu nikt chyba nie myślał, że Gabriel jest tylko zabawowym chłopaczkiem wypranym z emocji. O jego rzeczywistym, a raczej drugim rzeczywistym charakterze znają prawdę najlepsi przyjaciele. Tylko ci, którym poświęciłby swoje życie, a takich jest niewiele. Co się kryję pod maską babiarza? Chłopak owijający sobie dziewczyny wokoło palca, tak naprawdę od zawsze szuka tej jedynej, która by go poskromiła, a to nie jest wcale takie łatwe zadanie. Sam jeszcze nie wie kiedy to będzie i czy będzie to niewiasta, która obłaskawi go swoim urokiem i spokojnym charakterem, czy twarda laska, która nie da mu się zdobyć od razu. Nie lubi dziewczyn, które na sam jego widok od razu się ślinią i dają jednoznaczne sygnały. W końcu to, ze dobrze wygląda (i jest bardzo 'skromny') nie oznacza od razu, że chce zdobyć każdą, która go mija na korytarzu. Lubi bawić się w zdobywcę i wbrew pozorom nie nudzi mu się od razu kiedy w końcu zdobędzie jakaś dziewczynę. Ma zbyt duży szacunek do kobiet. Chyba, że obie strony wyrażają obopólną zgodę na coś niezobowiązującego i lekkiego... Kiedyś miał gorszy charakter, ale jego kilka pasji pozwoliło mu bardziej otworzyć się na innych. Czasem jest też trochę wulgarny, ale to możemy pominąć, bo głównie chodzi o wyrażanie się w momentach skrajnych emocji. Poza tym nie ma żadnych uprzedzeń i zdarza mu się bezinteresownie pomagać młodszym uczniom w jakiś zajęciach. Nie chce sobie tym zepsuć opinii twardziela, więc nie rozgłasza tego na lewo i prawo. Wie, ze jego charakter wciąż się kształtuje i nie wie jaki będzie za jakiś czas. Może całkiem się odmieni... kto tam go wie.


DODATKOWE


      - Swojego wyglądu jest pewien jak mało czego w swoim życiu.
      - Od najmłodszych lat uważał, że żeby dobrze funkcjonować musi się dobrze odżywiać.
      - Posiada też kilka tatuaży zdobiących jego wypracowane ciało.
      - Znaki charakterystyczne? Lekko drwiący, zdecydowanie tajemniczy uśmiech. I blizna przecinająca prawą brew. Pamiątka po tym jak spadł z dachu szkoły.
      - Potrafi rysować. I malować. Ma całą masę szkicowników, bloków i płócien. Naprawdę niewiele osób to o nim wie.
      - Ma niski głos. Wykorzystuje go do powalania kolejnych pań na kolana przed jego talentem i boskim obliczem.
      - Gra na gitarach wszelkiej maści
      - Ma sowę. Nie lubi tych nowych magicznych ustrojstw podrabiających mugolskie telefony.
      - Wciąż nie wie co chce robić w przyszłości.
      - Sam właściwie nie wie czym teraz jest jego bogin, po tym jak umarł jego ojciec.
      - Przez ostatnie cztery miesiące wędrował i teleportował się po całej Europie skrzętnie omijając Francję.

Gabriel Chevalier Tumblr_mkeffinJeg1s63swko1_500
Autor: Basiaczek
Multikonta: Charline, Trentan, Burton, Gracie.


Ostatnio zmieniony przez Gabriel Chevalier dnia Nie Sty 26, 2014 8:06 pm, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry Go down
Farkas Zajta

Farkas Zajta
Skąd : Węgry
Liczba postów : 125
Join date : 13/05/2013

Gabriel Chevalier Empty
PisanieTemat: Re: Gabriel Chevalier   Gabriel Chevalier Icon_minitimePon Maj 27, 2013 8:18 pm

oczywiście akceptuje <3
Powrót do góry Go down
Gabriel Chevalier

Gabriel Chevalier
Skąd : Blandouet; Francja
Liczba postów : 155
Join date : 27/05/2013

Gabriel Chevalier Empty
PisanieTemat: Re: Gabriel Chevalier   Gabriel Chevalier Icon_minitimeNie Sty 26, 2014 8:14 pm

    WYRAŻAM ZGODĘ NA:

      →ingerencje: { MG/Duchy/Reporterzy/Inne Magiczne Istoty}
      →porwanie: {TAK }
      →włamanie lub kradzież: {TAK }
      →umieszczenie mojej postaci w szpitalu {TAK }
      →umieszczenie mojej postaci w więzieniu: {TAK }
      →lekkie uszkodzenie ciała: {TAK }
      →poważne uszkodzenie ciała {TAK }
      →trwałe uszkodzenie ciała: {TAK }
      →wpływ na psychikę: {TAK }
      →chorobę: {TAK }
      →śmierć mojej postaci: {NIE}


    SPECJALNE UMIEJĘTNOŚCI:

      →teleportacja: {TAK }
      →teleportacja łączna: {TAK }
      →zaklęcie patronusa: {TAK - Jastrząb }
      →zaklęcia niewerbalne: {TAK}
      →oklumencja: { NIE }
      →legilimencja: { NIE }
      →animagia: { NIE }
      →zaklęcia niewybaczalne: {NIE }

Powrót do góry Go down
Sponsored content


Gabriel Chevalier Empty
PisanieTemat: Re: Gabriel Chevalier   Gabriel Chevalier Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Gabriel Chevalier

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Gabriel Chevalier & Carla Anster

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
i solemnly swear that i'm up to no good ϟ
 :: Prezentacje Czarodziei :: Uczniowie
-