Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Altana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Lucrezia Shiva

Lucrezia Shiva
Liczba postów : 159
Join date : 12/05/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Altana   Altana Icon_minitimeNie Maj 12, 2013 10:16 am

***
Powrót do góry Go down
Carla Anster
Admin
Carla Anster
Skąd : Frederiksberg
Liczba postów : 270
Join date : 16/05/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimePon Cze 03, 2013 3:17 pm

/ Powiedzmy, ze to jest po oglądaniu pierwszych zadań a przed lekcją tańca

Carla wraz z Tebą na ramieniu wybrała się na dziedziniec. Jak na jesień dziś było dość ciepło. Na ramieniu miała szkolną torbę wypełnioną szkicownikiem i i torbą owadów dla fretki. Dotarła do altany. Teba zeskoczyła jej z ramion i usiała na barierce. Carla usiadła na schodkach i wyciągnęła torebkę owadów. Podała fretce jednego, która zaczęła szybko jeść i dziewczyna była pewna, ze zaraz będzie domagała się kolejnego. Zaśmiała się cicho i koło nóżek zwierzątka położyła kilka sztuk owadów. Wyciągnęła z torby zeszyt i ołówek. Z altany miała idealny widok na fontannę i stary dąb. Postanowiła je narysować. Przymknęła powieki i jej włosy z długich zmieniły się na krótkie. Nie miała przy sobie żadnych gumek do włosów, więc musiała posłużyć się swoim rzadkim darem. Gdy była pewna, ze włosy nie będą jej przeszkadzać zaczęła rysować stare drzewo. Zapomniała kompletnie o wszystkim co działo się dookoła niej. W tej chwili liczył się szkic i to uczucie, że może narysować wszystko, przenieść się do świata fantazji i wizji. Często żałowała, ze nie może przenieść do rzeczywistego świata to co rysowała.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimePon Cze 03, 2013 4:13 pm

/Czyli dzień po nocy jak Volvo hasał nad rzeką w postaci psa <3

On w sumie większego zwierzaka nie miał, bo po części sam takim zwierzęciem był. Potrafił się w miarę dogadać z większą fauną Norweską, czy inną, okoliczną. Chociaż wiewiórki były wyjątkowo głupie i gapowate, ale to w sumie jest temat nie na teraz, prawda?
Nie wyspał się dzisiaj zbytnio, choćby poprzez fakt iż pół nocy wczoraj przebiegał w lesie, udawał rannego psa i obsikał swojego kolegę. Było ciekawie, było warto ale sam fakt iż dzisiaj czuje się, jak czuje psuje wszystko. Chociaż jest przytomny, a to jest jeden z niewielu plusów jak na dzień dzisiejszy. W miarę upływu czasu, postanowił wyrwać się z dormitorium ażeby wyjść gdzieś, gdziekolwiek, byleby poza jego obręb.
Tak wiec zawędrował, powiem wam aż na altanę. A cóż tam ujrzał? Uroczą Jednorożcównę, którą kiedyś tam poznał. Z tego co mu wiadomo, to jest chyba ta nudna, co mu do gustu nie przypadla. No cóż. Do trzech razy sztuka, drugi raz już był, a teraz ostatni. No cóż.
Obserwował ją przez chwile, aby zaraz potem specjalnie stanąć pod drzewem w dość...charakterystycznej pozycji. Oparł sie łokciem o pień drzewa a pięścią podparł skroń. Jego usta wygięły się w jego charakterystycznym, zadziornym uśmieszku. Coś rysowała. Ciekawe, kiedy zorientuje się, że on tam stoi?
Powrót do góry Go down
Carla Anster
Admin
Carla Anster
Skąd : Frederiksberg
Liczba postów : 270
Join date : 16/05/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimePon Cze 03, 2013 4:41 pm

Co jakiś czas patrzyła to na drzewo to na kartkę. Teba skoczyła na jej ramiona i zaglądała jej do zeszytu. Pewnie nic z tego nie rozumiała, ale Teba nie była głupia. Nawet jej nie przeszkadzała. Siedziała spokojnie i razem z Carlą patrzyła to na kartkę to na drzewo. W pewnym momencie Teba zeskoczyła z jej ramion i gdzieś pobiegła. Carla nie patrzyła nawet gdzie. Za bardzo była zajęta rysowaniem. Rysowała to co widziała. Rysując czyjeś nogi zmarszczyła brwi.
-Co to....-podniosła głowę i zacisnęła mocno zęby. Właśnie zaczęła rysować Valka Larsena. Chłopaka, którego nienawidzi. No dobra nienawidzi to trochę zbyt mocne słowa. Nie lubiła go. Najgorsze chyba było to, że Teba próbowała wspiąć się po jego nodze i usiąść mu na ramionach. Energicznie zamknęła zeszyt nie odrywając od chłopaka wzroku. Wkurzyło ją to jak Teba zachowywała sie w stosunku do niego. Chciała ją zawołać, ale czuła, że to nic nie da.
-Zepsułeś mi rysunek, wiesz? Będę musiała zacząć od początku-odezwała się na tyle głośno, by ją usłyszał. Otworzyła zeszyt i wyrwała kartkę. Zgniotła ją o położyła obok siebie. Z ołówkiem w dłoni czekała, aż chłopak raczy się odsunąć, a Teba zostawi go w spokoju. Miała też cichą nadzieję, że go podrapie swoimi pazurkami.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimeWto Cze 04, 2013 2:12 pm

On sobie czekając cierpliwie aż dziewczyna go jakże łaskawie zauważy. Do tego, tak dla ogólnej "estetyki", jesli ma go już rysować, dźwignął koszulę na tyle, ażeby odkryć lekko jego brzuch, ktory był dobrze umięśniony, jednak bez przegięcia. Często tak robił. Po prostu głupi odruch, przyzwyczajenie i czasami robił ażeby zawstydzic jakąś dziewczynę. Zazwyczaj się to udawało.
Jego brwi powędrowały odruchowo ku górze, kiedy zauważył fretkę, która wlaśnie próbowała na niego wejść.
Gdy Carla go w końcu zauważyła, wzruszył ramionami, a zadziorny uśmieszek nie schodził mu z ust. Zgiął kolana na tyle, ażeby zwierzątko mogło spokojnie skoczyć mu na nogi a później na ramię.
- No cześć, mała. - Przywitał się z Tebą, głaszcząc ją pieszczotliwie po grzbiecie. Lubił zwierzęta. Zwierzęta lubiły jego. Prócz kotów, bo zamieniał się w psa, ale to chyba normalka. No i wiewiórek, bo one były głupie, jak już wcześniej wspomniałam.
Wraz z pupilem dziewczyny na ramieniu, podszedł doń bliżej, raz po raz smyrając zwierzątko za uchem. Zdmuchnął z twarzy kosmyk czarnych włosów, który opadał mu na uczy, zasłaniając częściowo świat.
- Zepsułem rysunek? Przecież do twarzy mi z roślinami. - Odpowiedział jej, wciaż szczerząc się w tym owym charakterystycznym dla niego uśmiechu. Strzelił dłośno palcami, rozciągając się raz po raz aby zaraz potem schylić się po zgniecioną kartkę papieru, rozłożyć ją i zerknąć co tam jest. Jedna brew powędrowała ku górze.
- Nawet ci to wychodzi. - Stwierdził istnym tonem znawcy, siadając obok niej jakby nigdy nic.
Powrót do góry Go down
Carla Anster
Admin
Carla Anster
Skąd : Frederiksberg
Liczba postów : 270
Join date : 16/05/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimeWto Cze 04, 2013 2:55 pm

Miała na końcu języka kilka mało przyjemnych dla niego słów gdy widziała co robił ze swoja koszulką. Powstrzymała się jednak. Poczuła, że nie warto mu tego mówić, bo to pewnie i tak nic nie zmieni. Zawsze go takiego widziała. Pewnego siebie dupka z zadziornym uśmieszkiem. Doskonale pamiętała, jak zaciągną ją na imprezę i upił. To wszystko nie skończyło się dobrze oczywiście dla niej. Nie mogła mu tego wybaczyć.
O mały włos nie złamała ołówka gdy zobaczyła, jak Teba się do niego przymila, on ją głaszcze po futerku. Była zła. Gorzej, ona była wściekła. Miała ochotę wstać i zabrać fretkę z jego ramion. Stało się inaczej. To on do niej podszedł.
-Musisz popracować nad samooceną. To rośliny prezentują się dobrze, nie Ty i oddaj mi Tebę-wyciągnęła ręce po zwierzątko. Teba jednak nie chciała zejść i nie rozumiała dlaczego. Sięgnęła po owady mając nadzieję, ze tym ją przekupi. Nic z tego. Zamiast zejść ona owinęła się w okół jego szyi.
-Zdrajca-szepnęła do zwierzątka i wyrwała pogniecioną kartkę z rak chłopaka.
Myślę, że już się napatrzyłeś, więc możesz iść-mruknęła cicho. Jej włosy stały się krótkie i czarne jak noc a to oznacza, ze się naprawdę zdenerwowała. Zaczęła rysować drzewo, ale tym razem nie wkładała w to tyle serca i uwagi co wcześniej.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimeSro Cze 05, 2013 6:21 am

Jego zdaniem każdy, ktory był niewinny, grzeczny i nieśmiały i do tego gdzieś tam zaknął, był po prostu przeuroczy i iście słodki. Do tego, gdyby Carla zaklnęła to by było dopiero urocze. No bo jest, o.
Gdyby mu to powiedziała, tzn "Pewny siebie dupek z zadziornym uśmieszkiem", pewnie by mu to pochlebiło i by podziękował za ten, jak na niego komplement.
Mimo wszystko, powiem wam iz gdzieś tam w jego środku, możliwe jest że kryje się wrażliwy, troskliwy chłopak, który jest dość głęboko i Valko za chiny nie pozwoli mu wyjść. Woli być taki, jaki jest teraz bo mu to pasowało. Nawet bardzo
- A tam. Przesadzasz. - Powiedział iście rozbawiony, a gdy grzecznie i posłusznie chciał oddać Tebę, ta owinęła mu się wokoło szyi. Zaśmiał się krótko, i pogłaskał ją energicznie po łebku. Wcześniej rzadko miał do czynienia z fretkami, a ta jego zdaniem była strasznie potulna. Przynajmniej dla niego. Lecz powróćmy do naszej kochanej Carli.
- Widzisz? Teba wie, co dobre.- Oznajmił Jednorożce, wciąż dwoma palcami drugiej ręki głaszcząc miękkie futro pupila dziewczyny.
Jego brwi powędrowały automatycznie znów ku górze, a on zaśmiał się rozbawiony. Poczekał aż jej włosy już się w miarę uspokoją, i wtedy dodał:
- Na obrazek, a ja przyszedłem popatrzeć się na ciebie. - Stwierdził, jedną brew opuszczając a drugą mając już do gory. Bawiło go to, po prostu. Przejechał wzrokiem po jej twarzy, a później skończył swą jakże romantyczną wypowiedź:
- Z resztą, wiesz, że gdyby byliśmy w bardziej...zaludnionym miejscu niż Ogród, to każda dziewczyna by ci teraz zazdrościła. - I tutaj poruszył brwiami w gorę i w dół, a zadziorny uśmieszek nie znikał mu z twarzy.
Powrót do góry Go down
Carla Anster
Admin
Carla Anster
Skąd : Frederiksberg
Liczba postów : 270
Join date : 16/05/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimeSro Cze 05, 2013 2:18 pm

Jej zdaniem nie przesadzała. To nie już jej wina, że tak właśnie o nim myślała. Znała go już dość długo i wiedziała, że przyjaciółmi nigdy nie będą. Gdyby od samego początku wiedziała, że stanął pod drzewem nigdy nie ośmieliłaby się go narysować. Na szczęście naszkicowała tylko jego nogi, ale to już i tak za dużo. Spiorunowała go wzrokiem i na szczęście odzyskała panowanie nad swoi ciałem i jej włosy były już normalne. Tylko Gerard wiedział, że jak się denerwuje to jej włosy stają czarne i krótkie.
-Tak z pewnością wie. Odpowiedziała sobie w myślach na jego stwierdzenie, że Teba wie co dobre.
-Może przypominasz jej owada, którego daje jej co dziennie do jedzenia-powiedziała na głos zamykając zeszyt. Ołówek wsadziła sobie za ucho i spojrzała na Valka. Nie wiedziała co powiedzieć i zrobić, gdy powiedział, że przyszedł popatrzeć na nią. Zmarszczyła brwi zastanawiając się co mu powiedzieć.
-Myślałam, ze napatrzyłeś się kiedy ja byłam pijana. Pamiętasz? To co wtedy zrobiłeś było naprawdę w Twoim stylu-odezwała się po chwili milczenia.
Gdy powiedział o zazdrości innych dziewczyn otworzyła usta i nie wiedziała co powiedzieć. Jego pewność siebie była tak wielka, ze chyba nawet większa od ziemi. Pokręciła głową
-Zazdrościła? Czego? Matko, co te dziewczyny w Tobie widzą, bo ja widzę tylko zbyt pewnego siebie dupka, który myśli, ze każda laska na niego poleci, a jak napatoczyła się taka jedna co go nie chce to zaciągnął ją na imprezę i upił, ale i tak nic z tego nie wyszło, bo nawet największa ilość alkoholu nie musi mnie bym choć trochę Cię polubiła-mówiła szybko i dość głośno zdziwiona, ze była w stanie powiedzieć coś takiego. Teba za to nie interesowała się nimi, a raczej włosami chłopaka. Chyba chciała sobie zrobić na nich gniazdo.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimeCzw Cze 06, 2013 12:59 pm

Szczerze mówiąc Valko raczej rzadko kiedy przejmował się zdaniem innych na jego temat. No, prócz kilku osób, którzy byli dla niego bardzo ważni, ale to już inna sprawa i tym bardziej nie na tą chwile. Carla nie za bardzo do takich należała i jak na razie ani trochę nie zapowiadalo się na to, ażeby w najbliższej przyszłości do tego grona dołączyła. Z resztą. Volvo był dość nietypowym człowiekiem, więc na małej ilości osob mu zależało, a mogłabym nawet powiedzieć że często na prawie żadnej. No i oczywiście vice versa, bo nikt go nie traktował raczej jako... przyjaciela, czy bóg wie co innego.
- Czyli teraz zasugerowałaś iż owady są bardzo przystojne. - Stwierdził, unosząc końciki ust w lekko pobłażliwym uśmieszku. Poklepal się po brodzie kciukiem, jakby się nad czymś zastanawiał, przez chwile wpatrując się w ziemię. Zaraz potem uniósł wzrok i dokończył:
- No, no no. Ciekawe fetysze, nie ma co. - Gdy skończyl, ledwo powstrzymał się od parsknięcia śmiechem, więc je jedynie zatamował, nadymając przez chwile policzki.
Pijana? Ha,ha. Ona ledwie kilka małych buteleczek i już była zalana w trupa. Chociaż nie podobało mi się to wtedy, gdy zwróciła swój obiad prosto na jego buty, bo bądź co bądź było to aż nader obleśne, nawet jak na chłopaka. No bo chyba nikt nie lubi zmielonego, przetrawionego obiadu jakiejś dziewczyny na swoich własnych butach, nie?
Gdy ona zaczęła mu to wszystko wypominać, jaki to on jest i jaki nie jest, coś go tknęło. Na początku raczej nie dal po sobie tego poznać, nadal uśmiechał się jak glupi. Jednak nie wytrzymał. Może mowiła prawdę, ale według niego trochę przesadziła. W jednej chwili jego mina przybrała kamienny wyraz twarzy a on sam jakby się spiął. Rzucił tylko dziewczynie krótkie spojrzenie , a później ściągnął tylko fretkę z głowy, poklepał ją po łebku.
- Już, zejdź. Mała. - Mruknął do fretki, marszcząc brwi. Pociągnął nosem, wzruszył ramionami i..bez słowa wstał i poszedł, wsadzając rece do kieszeni.

z/t
Powrót do góry Go down
Carla Anster
Admin
Carla Anster
Skąd : Frederiksberg
Liczba postów : 270
Join date : 16/05/2013

Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitimeCzw Cze 06, 2013 6:00 pm

gdy zobaczyła minę chłopaka zrozumiał, że przesadziła. Nie powinna tak mówić, w ogóle nie powinna nic mówić. Spuściła głowę. Patrzyła na swoje kolana stopy. Teba wskoczyła jej na kolana, ale nic z tego sobie nie zrobiła. Pierwszy raz była niemiła dla kogoś. Niespodziewanie w jej oczach pojawiły się łzy. Przymknęła powieki tamując łzy. Źle czuła się z tym co zrobiła. Ściągnęła Tebę z kolanach i zaczęła pakować swoje rzeczy do torby. Otarła oczy wierzchem dłoni i zawiesiła sobie torbę na ramieniu. Oczywiści była zła a nawet wściekła na Valko co jej zrobił, ale nie powinna mówić mu takich rzeczy. Nie patrząc na Tebę ruszyła w stronę zamku. Wiedziała, że Teba odnajdzie drogę do jej sypialni. Teraz chciała... sama nie wiedziała. W dość kiepskim humorze ruszyła do zamku.

/zt
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Altana Empty
PisanieTemat: Re: Altana   Altana Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Altana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Altana miłości

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
Instytut Magii Durmstrang ϟ
 :: Dziedziniec
-