Durmstrang Time
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Plaża

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
April Lancaster
Admin
April Lancaster
Skąd : Leeds
Liczba postów : 320
Join date : 09/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Plaża   Plaża Icon_minitimeNie Maj 12, 2013 11:24 am

***
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimePią Cze 21, 2013 9:34 am

Może wyjście na tak długi spacer nie było zbyt dobrym pomysłem zważywszy na to jakim zmarzlakiem była Charlie. Ponadto nad wodą trochę wiało. W sumie trochę to mało powiedziane. Bardzo wiało i Czarlie szła tak sobie brzegiem zatoki opatulona kurtką po same uszy. Ale szczęśliwa. Ha. To był naprawdę duży wyczyn by pomimo mrozu, zmarznięcia i tego przenikliwego wiatru podziwiać widoki i czuć się zadowolonym.
Było już po balu, który okazał się mieć wiele rożnych niespodzianek i Charlie wybawiła się jak nigdy dotąd. Albo jak nie bawiła się od wakacji. W końcu nie można zapominać o bardziej mugolskich imprezach z jej niemagicznymi znajomymi. Może nie było girland lewitujących pod sufitem za to było dużo... trunków na przykład. A w te wakacje miała wyjątkowo podły humor, który idealnie wpasowywał się w te wszystkie imprezy.
Ziewnęła przeciągle zadowolona z faktu, że mają teraz trochę wolnego. Charlie jeszcze się zastanawiała czy na święta wrócić do domu, czy jednak być tutaj. Sama nie wiedziała. Wyjazd wiązałby się z tym, że spędziłaby święta z rodzinką... ale bez Cliffa, a w tej chwili chciała spędzać z nim jak najwięcej czasu. Uśmiechnęła się sama do siebie i przystanęła.
Odwróciła się przodem do wody i przykucnęła szukając w czystym piasku jakiś kamyczków. Nie było ich wiele, co w tej chwili było wadą. Ale wygrzebała jakieś większe z piasku i zaczęła nimi rzucać w wodę.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimePią Cze 21, 2013 10:22 am

On był raczej z tych osób, które więcej piły i bawiły się, aniżeli całowały i tańczyli. Chociaż coś tam potańczył, jednak nie za dużo. Mimo że bal się skończył, dla niego noc była jeszcze mloda i miał zamiar strzelić jeden numerek z Mer. Doskonale wiedział, że miała ochotę. Przecież to, jak wertowała go tym swoim chłodnym spojrzeniem, nie mogło być przypadkiem. Z resztą, żadne jej spojrzenie nie jest przypadkiem.
Jednak wróćmy do rzeczywistości.
Kilkadziesiąt minut po balu, postanowił wybrać się n mały spacerek. Oczywiście, po co miałby trudzić się na dwóch nogach? Gdy tylko zniknął z oczu zamkowiczów, w jednej chwili przemienił się w chudego, czarnego psa.
Futro miał średniej długości, kruczoczarne, pysk szczupły i długi. Jego linijkowaty, fachlarzo-ogon uniesiony był do góry a wiatr niesiony znad wody lekko go kołysał. Długie, patykowate łapy spokojnie z kazdym krokiem zanurzały się w cienkiej linii śniegu, chwile później już dotykając mokrego piasku. Nie było mu zimno. Ciepłe, zimowe futro psa było dobrym izolatorem.
Przewertował miodowym wzrokiem okolicę i co dostrzegł? Dość znaną sylwetkę, dość znane włosy, dość znany chód. Charlie! Gdyby psy mogły się uśmiechać, teraz na pewno by to zrobił. Zamiast tego uchylił lekko pysk, jakoby dyszał. Dziwny uśmiech, ale jednak.
Szybko przemienil się w wysokiego, czarnowłosego młodzieńca, z lekką, zimową kurtką na sobie. Bezszeleśnie podszedł do niej od tyłu i niespodziewanie chwycił ją w pasie i przytulił ją mocno do siebie, garbiąc się lekko ażeby położyć brodę na jej ramieniu.
- Czeeeść, Czaaaarli. - Powiedział tym swoim przesłodzonym, Volvowym tonem, ażeby zaraz potem przytulić ją jeszcze mocniej. - Tęskniłaś?


Ten hug, to tak a propo tych avków, co mi dawałaś dla Volviego <3
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimePią Cze 21, 2013 10:47 am

Charline doskonale zdawała sobie sprawę z tego 'z jakich' osób Volvo był. Przy czym zupełnie jej to nie przeszkadzało, bo w końcu to był on. Innego nie potrafiła sobie wyobrazić, bo taki był i już. Ale wolała nie wgłębiać się w szczegóły „numerku” z jej koleżanką z domu.
Ona z reguły też miała daleko do wymuskanej panienki z twarzą zakrytą wachlarzem, no ale. Miłość krąży wokół nas! Musiała się poddać temu uczuciu, ba. Chciała się poddać temu uczuciu, to i milsza się zrobiła dla tych, których nie lubiła, weselsza. Była mniej jak Botwright, a bardziej jak Charlie. Po prostu. Choć w sumie te dwie osoby w niej różniło niewiele. Botwright była po prostu.. bardziej ślizgońska. Teraz chodziła lekko rozmarzona, z głową w chmurach jak bohaterka powieści Jane Austen.
Kiedy już pobawiła się kamyczkami i porzucała je do wody wstała i nagle poczuła jak ktoś niemal podrywa do góry. Nawet miała krzyknąć w pierwszym odruchu, ale wystarczyło, że kątem oka dostrzegła kogo ma przy sobie by roześmiać się wesoło i jedną ręką poczochrać mu czarne włosy. Dobrze było mieć większość najbliższych przy sobie. Fajne uczucie, naprawdę.
- Wariat. - parsknęła próbując się uspokoić, ale kiedy Volvo jeszcze mocniej ją ścisnął i przytuliła zaśmiała się jeszcze. - No jakbym śmiała za tobą nie tęsknić! Głupie pytanie! - odpowiedziała w końcu próbując jakoś wygramolić się z tego wielkiego uścisku na tyle by spojrzeć na niego normalnie. Tak, to był naprawdę kiepski pomysł zważywszy na to, że nie była specjalnie silna w porównaniu do Larsena. Albo w porównaniu do kogokolwiek innego.
- Co tu robisz? Bal cię nie wykończył? - zapytała z uśmiechem porzucając próby wydostania się z uścisku i w sumie trochę jeszcze przytulając się do przyjaciela. Oparła policzek o jego głowę i położyła ręce na jego zaciśniętych na jej pasie.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSob Cze 22, 2013 6:25 am

Na całe szczęście, sercem Kudłacza jeszcze żadna Pannica nie zawładnęła i w sumie nie wiedział jeszcze, jakie to jest uczucie. Kogoś kochać, ale tak..kochać, kochać. Nie jak siostrę czy brata, tylko tak inaczej. I w sumie jeszcze mu się nie spieszyło, ażeby tak się stało. Czlowiek później jest na tyle ograniczony, że musi ciągle przebywać z jedną. Przecież ona i tak czy siak, prędzej czy później się znudzi, a dalej będzie się skazanym na ją jedyną. Nudy, saaame nudy. Teraz pewnie jakikolwiek romantyk by go wyśmiał, że "Co ty wygadujesz?! Miłość jest wieczna" i blablabla..Volviego takie rzeczy nie biorą i dobrze.
Na razie.
Jeśli chodzi o zachowanie Charlie, szczerze powiedziawszy Larsen ostatnio właśnie zauważył te...zmiany. Była jakaś taka weselsza i pogodniejsza. Z jednej strony to świetnie, bo lubił ją taką, ale sam fakt, co widział na arenie, przyprawiał go dosłownie o bardzo szeroki zakres mdłosci poalkoholowych.
Podleciała to tego całego, zasranego Księciunia i oh, ah, eh aleś ty biedny! Wkurzalo go to niezmiernie i na razie nie wiedział co o tym myśleć i w sumie cieszył się, że ją teraz spotkał. Przynajmniej dostanie wytlumaczenie, chyba.
Zaśmiał się na jej słowa, zerkając na nią ukradkiem niczym zauroczony swoim właścicielem szczeniak. Dla żartu.
- No ja mam nadzieję. - Na te słowa, poruszył glową tak, jakby miał kiwnąć, jednak coś mu w tej czynności nie pykło i się nie udało.
Czuł, jak próbuje się wyślizgnąć z jego uscisku, jednak go nie poluźnił, bo jeszcze mu ucieknie!
Wzmianka o balu przyprawiła go o rozbawione jej słowami parsknięcie Kudłacza. Oblizał suche wargi i mlasnął.
- Chyba. Tak. Nie. Nie wiem...- Zmarszczył brwi, nie pewny, co powiedział. Tak, byl trochę pijany, jednak swieze powietrze jakoś na niego podziałało..trzeźwiąco. Przecież kiedy wychodził z zamku, nie potrafił ustać w miejscu, a tu proszę!
Jednak zmienił temat, żeby nie słuchać marudzenia o nadmiernym piciu różnych...płynów.
- Czaaarli, z kim byłaś na balu? - Spytał, jak zawsze mówiąc "Czaaarli" tym przesłodzonym, uroczym głosem dziecka. Serio, nie widział jej. Albo po prostu może za bardzo był zajęty Mer, albo piciem?
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSob Cze 22, 2013 11:03 am

Oj, oj! Jeszcze zobaczymy jak Valko oberwie miłością i dopiero będą jaja! Charline z niecierpliwością czekała na moment, aż jej „braciszek” będzie zakochany. Ale przecież nie będzie mówiła tego na głos, bo ten by ją zaraz wykpił i wrócił do swoich niezliczonych romansów i kolejnej z rzędu dziewczyny, którą oczarował tym swoim uśmieszkiem. No cóż. Chyba była jedyną osobą uodpornioną na jego wdzięk. Możliwe, że to dlatego, że niemalże się z nim wychowała, latała po drzewach. Patrzcie! Możliwe, że to z nim była kiedy zleciała z drzewa i nabawiła się lęku... Musi sobie z nim kiedyś o tym pogadać. Serio.
A jeśli o Księcia chodzi... Cóż. Na razie Czarli żyła sobie w błogiej nieświadomości odnośnie tego, że tych dwoje się nie trawi. Mówiąc delikatnie. Była szczęśliwa i nawet miała zamiar ich poznać. Kto wie jak to będzie po tym spotkaniu, które się teraz zaczynało.
- A ty za mną tęskniłeś? - zapytała i na ile było to możliwe wbiła w niego wyczekujący wzrok. Miała nadzieję nie usłyszeć nic innego oprócz radosnego tak. W innym wypadku... Och, chyba uaktywni swojego wewnętrznego ślizgona. Czekając na jego odpowiedź po prostu ruszyła do przodu bardzo powoli tym samym narzucając także jemu, który ją oplatał jakieś spacerowe tempo.
Wywróciła pretensjonalnie oczami kiedy wymijająco odpowiedział na jej pytanie o bal.
- Och Valko, Valko... - mruknęła nieco zbyt teatralnie żeby zabrzmiało to poważnie. Zacmokała cicho, ale za chwilę na jej twarzy pojawił się wyraz rozbawienia kiedy znów wpadł w ten typowy dla siebie ton kiedy rozmawiali i się wygłupiali.
- No wiesz. Powinnam się teraz śmiertelnie obrazić za to co powiedziałeś. Poza tym jeśli widziałeś pierwsze zadanie to chyba dość logiczne z kim byłam na balu. - przekręciła głowę na bok i łypnęła na niego swoim druzgoczącym spojrzeniem. No kto jak kto, ale Volvo raczej na pewno wiedział o tym co odstrzeliła Charlie. Nawet jeśli nie widział, to było o tym dość głośno. Charlie wybiegła na arenę pod wpływem impulsu i pewnie gdyby myślała rozsądnie – poczekałaby chwilę aż przejdzie do namiotu medycznego. Ale po co. Poza tym to było dość zabawne kiedy patrzyła na to z perspektywy czasu. - Byłam z Cliffem, jest reprezentantem Hogwartu. - dodała jednak za chwilę obracając głowę i znów patrząc przed siebie. Było jej nawet cieplej kiedy Valko ciągle obejmował ją ramionami.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSob Cze 22, 2013 7:39 pm

Jaja będą na pewno, bo nikt kastrować Volviego chyba jeszcze nie ma zamiaru. Chociaż, on sobie tyle nagrabił przez te swoje 17 lat życia, że znalazłoby się kilka osób, które by się tego zadania podjęły.
Jednak teraz juz tak na poważnie.
Szczerze mówiąc, wpadła mu w oko pewna dziewczyna z Beauxbatons. Lubił ją i mu się dość spodobała, jednak na razie nie sądził, ażeby byłby to związek na dłużej. Przynajmniej tak sądził. Była ładna, mądra, zabawna, ale...ale... ale nie! Nie ma mowy, Valko to wolny strzelec i już. Tak ma pozostać, jak amen w pacierzu i tak dalej i tak dalej.
Mimo wszystko, Kudłacz nawet nie próbował ją "oczarować" to była Charlie i ją się kochało, nawet bardzo, ale nie tak, jak kocha się swoją kobietę, tylko tak, jak kocha się młodszą siostrzyczkę, o. I tutaj nawet nigdy by nie pomyślał, ażeby ją...Nie, nie. Nawet mu to przez myśl nie przeszło, to po prostu byłoby już kazirodztwo. Taka prawda.
Momentalnie spoważniał, co nie było do niego podobne, uśmiech znikł a on spojrzał na nią pustym wzrokiem.
- Yyy...Nie? Czemu miałbym za tobą tęsknić? Jesteś upierdliwa, ot co. - I gdy skończył, nie czekając na jej reakcje, parsknął długim śmiechem i trącił ją lekko w bok. - Żaaartuje. Jasne, że tęskniłem. - Powiedział, ruszając razem z nią. Było mu wygodnie i jak na razie nie miał zamiaru jej puszczać. Była ciepła i miękka. Niczym poduszka. Czarliowa poduszka, urocze.
Wzruszył teatralnie ramionami, gdy na niego "narzekała". No cóż. Miał trochę procentów we krwi i lekko, mimo wszystko to na niego działało.
Jednak uśmiech znikł tak szybko, jak przed chwilą się pojawił. Oczywiście, że to widział i słyszał dużo rzeczy jednak...miał na dzieje, że zrobiła to pod wpływem impulsu czy czegokolwiek innego i to nie miało żadnego znaczenia, jednak jak widać się pomylił.
- Czemu akurat z nim? - Spytał dość ponuro, wbijając wzrok w ziemię. Humor mu chyb przepadł.
Momentalnie się od niej odsunął, idąc teraz obok niej, z rękoma w kieszeni i wzrokiem wbitym w ziemię.
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeWto Cze 25, 2013 5:21 pm

Byłoby dziwnie gdyby nagle Valko próbował na niej swoich „chwytów”. Nawet bardzo dziwnie, bo faktycznie znali się jak rodzeństwo, kochali jak rodzeństwo, sprzeczali jak rodzeństwo... Nie było tu miejsca na niezrozumiałe flirty i podteksty. Po prostu nie. Nawet jej nie przeszkadzało to, że w tej relacji jest młodszą częścią rodzeństwa. Choć kiedyś się o to oburzała i kłóciła, no bo w końcu nie była wcale młodsza! W końcu jednak przywykła do tego, chociaż nigdy nie lubiła być traktowana jak ktoś młodszy, mniejszy...
Wsłuchiwała się w powątpiewaniem w jego słowa i zaśmiała się niemal równo z nim. Za to za tego kuksańca, trochę go szturchnęła na tyle na ile pozwalały jej jej ograniczone ruchy. W ich wypadku chyba takie tęsknienie było nieodzowne. Chyba po raz pierwszy mieli okazję spędzać ze sobą tyle czasu. A nawet jeśli nie ze sobą, to mieli świadomość, że ta druga osoba jest gdzieś w pobliżu i nie trzeba się uciekać do sów, czy nowomodnych, a tak znienawidzonych przez Charlie smsów w magicznych telefonach (bleh).
Zaskoczyła ją jego reakcja na to, że była z Cliffem na balu. Poczuła się dziwnie, jakby zrobiła coś złego, chociaż przecież tak nie było. Na chwilę ją to zakłopotało i spojrzała prosto na Valko kiedy się odsunął na bok. Przez chwilę nie mówiła nic zastanawiając się co ma mu odpowiedzieć i właściwie dlaczego musi się tłumaczyć. W końcu to jej sprawa z kim jest, a z kim nie jest.
- Po prostu. Przez chwilę mieliśmy problemy, a teraz jesteśmy razem... - odparła w końcu nie bardzo wiedząc po jakim gruncie się porusza. W końcu już bardzo dawno nie widziała Vovlo z tak posępną miną.
Zatrzymała się w końcu obracając przodem w stronę chłopaka. Przyglądała mu się chwilę, ze zmarszczonymi brwiami, próbując rozgryźć o co chodzi.
- Czy ja o czymś nie wiem? - przechyliła głowę na bok i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSro Cze 26, 2013 1:03 pm

Zawsze go to bawiło, gdy Charlie dąsała się niczym urażone kocię o to, ze wciąż mówił na nią "Mała" i w sumie traktował ją tak, jakby była młodsza. Choć różnica wieku tutaj była, lecz niewielka. Volvo urodził się w lutym, ona w lipcu. Więc jeśli być już takim drobiazgowym, to faktycznie Kudłacz jest od niej starszy. Moze i o kilka miesięcy, ale jednak przydomek "starszy" mu się należy, nie?
Szczerze mówiąc, od czasu kiedy Ślizgonka przebywa w murach Durmstrangu Larsen czuje się lepiej. Nie dość, że jedna z najbliższych mu osób, jest na wyciągnięcie ręki, to do tego może właściwie "zadbać o jej bezpieczeństwo", khe, khe. Bo nie oszukujmy się, ta szkoła ma pełno...lewych uczniów, delikatnie mówiąc. Właśnie sama świadomość że jego "malutka" siostrzyczka jest gdzieś blisko, daje mu spokój ducha i po prostu nie musi znów pisać listów i wysyłać tej durnej sowy, która zazwyczaj listy gubi. Upierdliwe, ale Valko ma najwyraźniej za duże ego ażeby poprosić rodziców o nową sowę. Nie będzie o nic ich prosił, potrafi sam o siebie zadbać i już.
- Razem? - Spytał i tym samym wzdrygnął się aż nadto widocznie. Obleśne. Ona z tym...Gnojem z Hogwartu? Nawet nie chciał sobie to wyobrażać. Przecież było tylu przystojnych, o wiele lepszych facetów, niż ten peda....ncik. Czemu akurat on? Cóż za ironia losu. Jego najukochansza "siostrzyczka" ma COŚ DO CZYNIENIA z tym...yh! To było straszne, odrażające, a sama myśl o tym, że mógł ją dotykać, napawa go odruchami wymiotnymi.
Rzucił jej spojrzenie nie dość, że pełne żalu, to rozpaczy, a gdzieś w glębi można było dostrzec iskrę lekkiego obrzydzenia.
Nawet nic nie odpowiedział. Wsunął ręce do kieszeni jeszcze glębiej i odwracając wzrok gdzieś w śnieg pomieszany z piaskiem, szedł dalej, w milczeniu.
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSro Cze 26, 2013 1:35 pm

No doobrze, może i była trochę młodsza. Ale nie trzeba było za każdym razem tak bardzo tego podkreślać, prawda? W końcu rocznik ten sam i wyjątkowo szybko się rozwijała w stosunku do rówieśników z początku roku, a co. Ale już, już. Załóżmy, że Charlie wcale to nie przeszkadza. Wcale. Przywykła. Koniec tematu. Poza tym Charlie radziła sobie doskonale z wszelką bracią uczniowską nawet tutaj w Durmstrangu, o którym słyszała wiele różnych rzeczy od różnych ludzi. A było tutaj całkiem nieźle. Choć na początku miała chwile załamania, ale o tym Valko nie musiał wiedzieć, bo nie chciała go tym wtedy martwić, a teraz gdyby mu powiedziała pewnie by ją opieprzył za to, że wtedy tego nie zrobiła. A teraz było już w porządku. Było w porządku właśnie dzięki Cliffowi, na dźwięk którego imienia jej brat zaczął się dziwnie zachowywać.
Spojrzała na niego uważnie kiedy powtórzył jej jedno słowo i nie chciał podać żadnych wyjaśnień swojego dziwacznego zachowania. A to ją drażniło coraz bardziej. Z minuty na minutę.
- Tak Valko, razem. Chodziliśmy ze sobą nawet przez cały zeszły rok. Pisałam ci o nim. Zerwaliśmy, a teraz do siebie wróciliśmy. I hej! Stań na miejscu. - wycelowała w niego palcem kiedy ruszył dalej. Zabolało ją TE spojrzenie. Nie wiedziała czym sobie zasłużyła i dlaczego Larsen zareagował tak, a nie inaczej. Akurat z jego strony spodziewała się, że będzie szczęśliwy... Bo ona była szczęśliwa. Zdaje się, że do momentu...
Podeszła do niego kilka kroków i stanęła przed nim tykając go wyciągniętym palcem w klatkę piersiową. Nie mogła zaakceptować tego tak po prostu. Musiała wiedzieć o co chodzi. I się dowie!
- Nie pójdziesz ani kroku dalej jeśli nie wyjaśnisz mi co się dzieje. - powiedziała nad wyraz spokojnym i stanowczym jednocześnie głosem. A w jej wnętrzu po prostu wrzało. Była w tej chwili zirytowana i zestresowana i miała ochotę pójść sobie gdzieś indziej. Ale nie mogła. Bo chciała się dowiedzieć czemu Valko alergicznie reaguje na jej chłopaka. Poza tym zamartwiałaby się gdyby ten w takim humorze gdzieś sobie polazł. - Ostrzegam cię. Znam twoje drugie imię i nie zawaham się go użyć. - dodała unosząc w górę jedną brew i spoglądając na niego uważnie.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSro Cze 26, 2013 7:55 pm

No tak. Gdyby dowiedział się, co dzialo z Charlie, na pewno by się zamartwiał. Może nie na tyle, ażeby nie przespać nocy, pić mugolską kawę czy wić się w zmartwieniu po podlodze. Z resztą, on raczej by tego nie okazywał, przynajmniej nie przy niej. Bo przy niej, to caly się otwiera, rozlewajac wszystkie swe uczucia, emocje czy troski ktore do tego czasu trzymal w sobie. A tak? Można go opisać w kilku, banalnych słowach " Bardzo przystojny bezuczuciowy dupek ". Chociaż w sumie, przed balem byla jedna chwila, kiedy na dosłownie minutę prawdziwy Volvo sie wydostal. To bylo chyba wtedy z Carlą? Najprawdopodobniej.
Na sam wydźwięk imienia "Clifford" czy "Cliff" albo chociażby "Prince" od razu się wzdrygal i nie ukrywał negatywnych uczuć, jakimi darzyl Gryfona. Nie przepadał za nim, ani trochę. Nie. To za delikatne slowa. On go nie znosił, a gdy go zauważał, od razu oboje rzucali sobie do gardeł na tyle, że trudno byloby ich rozdzielić.
W pewnej chwili, jakby wyłączył wszystko, co z nim zwiazane i na powrót przywrocił tą swoją beznamiętną, zadziorną maskę, która zazwyczaj nosił poza towarzystwem Ślizgonki obok.
- Pisałaś. Ale nie pisałaś, że to ON. - Bruknąl od niechcenia i od razu bylo widać, że za nim nie przepadał, nawet bardzo. Samo "On", mowione wlaśnie o Cliffie, było przesiąknięte nienawiścią i tak wysoką wrogością wobec niego, jak to tylko mozliwe.
Charlie po prostu pewnie zapomniala napisać jego imię czy nazwisko w listach. Może to i dobrze? Albo źle? Nie wiedzial, ale go to irytowalo, wkurzalo i odrażalo zarazem. W pierwszej chwili chcial się zatrzymać, odwrócić na pięcie i już nic nie miec z nią wspólnego, jednak kiedy podniósl nań wzrok, w koncu go olśniło. Przecież to jest Charlie, nie ważne, z jakim gnojem by nie byla, nadal to będzie ta malutka, urocza Charlie.
Chyba.
No wlaśnie, chyba.
Nie zwrócił nawet uwagi na jej słowa o zatrzymaniu, szedl dalej. Łaskawie zatrzymal się dopiero wtedy, kiedy ta przed nim stanęła. Wypuścil z siebie powietrze z cichym świstem zażenowania.
- Powiedz mi tylko jedno. - Powiedzial już głośniej, dość ostrym tonem, jakoby mówił z osobą, za ktorą nie za bardzo przepadał. - Dlaczego taka ładna, inteligentna i bystra dziewczyna jak ty, jest z tym... - Tutaj urwal, znów sie wzdrygając i czując wszechobecny gniew, kiedy jest zmuszony o nim mówić.
-.. czymś? - Dokonczył sucho i poslał jej jeszcze takie samo spojrzenie jak wcześniej, gdy wspomniała o jego drugim imieniu. Czuły punkt. Chwyt ponizej pasa. Mruknął tylko coś niezadowolony i spojrzał na nią z lekkim poirytowaniem. - Jeszcze cos? - Spytal niezbyt uradowany tym, że musi tutaj z nia stac. Pierwszy raz w życiu, na ta chwile nie chciał jej towarzystwa. Aż dziwne, że to tak na niego wplynęlo.

/Sory za blędy, klawa jest jakaś dziwna.
Powrót do góry Go down
Charline Botwright

Charline Botwright
Skąd : london; UK
Liczba postów : 268
Join date : 07/05/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeSro Cze 26, 2013 9:18 pm

No i ona wiedziała jak zachowuje się normalnie. I nawet w obecności tych innych potrafiła zaakceptować jego beznamiętne zachowanie kwitując je jedynie ironicznym uśmieszkiem. Tylko nie cierpiała jak robił tak przy niej. Nie cierpiała tego, bo znała prawdziwego Valko. Takiego, który ją rozśmieszał, zamykał w stalowym uścisku i wykłócał o każdy drobiazg. Który łaził z nią po drzewach kiedy byli dzieciakami, i który jako jeden z nielicznych wiedział o jej lękach. A teraz wystarczyło, że powiedziała mu o swoim chłopaku. O kimś kto był dla niej tak samo ważny, a on się odsunął i jakby zabarykadował. No Charlie o mało szlag nie trafiał kiedy słyszała ten zimny ton.
Może i przeoczyła w liście imię Clifforda, może faktycznie nie wiedział, ale to nie było powodem, dla którego miałby się tak zachowywać. I miała ochotę go walnąć. Stanąć na palcach tak, żeby prawie zrównać się z jego twarzą i porządnie mu przyłożyć żeby się ogarnął.
Szła za nim szybkim krokiem czując, że robi się jej gorąco i nie potrzebna jej żadna ciepła kurtka. Na jego burknięcie nie odpowiedziała ani słowem, bo nie było po co. W końcu tak wyszło. I kiedy tak stała przed nim, po zabarykadowaniu mu drogi, i czekała na wyjaśnienia robiło jej się po prostu przykro. Przykro z tego powodu, że czuła jakby w jednej chwili traciła bardzo ważną dla siebie osobę. I nic nie mogła na to poradzić. Jeśli chciała krzyczeć – to już jej minęło. Jeśli chciała grozić, to już nie miała na to ochoty. Czuła się po prostu źle. Źle z tą sytuacją, z wrogością Larsena, z jego zacietrzewieniem i tym, że od kilku chwil traktował ją jak kogoś obcego. A przecież nie była obca. Była jego siostrą. On jej bratem. Może nie przez geny, ale właśnie dzięki temu czuła się przy nim jeszcze lepiej. Parsknęła bezgłośnym śmiechem na jego pytanie.
- Bo go kocham. - powiedziała po prostu patrząc odważnie prosto w oczy Larsena. Nie miała innego wyjaśnienia. To robiło wszystko. I choćby Valko nie wiadomo jak mocno się wściekał... Charlie nie miała zamiaru zaprzepaścić jeszcze raz swojego związku dlatego, że ta dwójka się nie lubiła. Problem tkwił w tym, że jak na razie wyglądało na to, że może mieć albo jednego, albo drugiego. Kiedy usłyszała jego kolejne słowa poczuła jak wilgotnieją jej oczy. To co powiedział.... Naprawdę ją dotknęło. Odwróciła się na pięcie i odeszła kilka kroków.
- Wiesz co? - zapytała zatrzymując się nagle i szybko do niego podchodząc. - Po każdym spodziewałabym, że się ode mnie odwróci z takiego powodu. Po każdym... ale nie po tobie Valko. Nie zmienię swoich uczuć i nie zmienię siebie, bo ty masz taki kaprys. Kocham cię, ale jeśli masz zamiar mnie tak traktować, bo nie odpowiada ci Cliff... - zająknęła się czując jak jej gardło ściska wielka gula. Uniosła głowę do góry starając się by te niespodziewane łzy nie popłynęły po jej twarzy. Mrugnęła kilka razy i ponownie na niego spojrzała. - Pogratulować. Zrobiłeś mi dzień. - powiedziała jeszcze odnośnie swojego, w jednej chwili zepsutego, humoru. Przygryzła lekko wargę i powoli ruszyła w stronę zamku. Odwróciła się jeszcze i zatrzymała. - I nie martw się, nikomu nie powiem o twoim imieniu, w końcu jesteś moim bratem. - Dodała cicho, ale na tyle, żeby to usłyszał, i rzuciła mu ostatnie spojrzenie.
Powrót do góry Go down
Valko Larsen

Valko Larsen
Liczba postów : 86
Join date : 01/06/2013

Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitimeCzw Cze 27, 2013 9:48 am

No tak. Lęki Charlie. Zawsze go bawily. Znaczy, w pozytywnym sensie tego znaczenia. Urocze bylo to, kiedy byli gdzies na wysokościach, czy to na drzewie, czwartym piętrze w budynku czy też trybunach na meczach, to najpierw trzeba bylo ją tam siłą zaciągnąć, a później trzymać mocno, żeby w panice nie uciekła. On w sumie też mial lęki, jak na przykład hipogryfy. Pamiętał, jak kilka lat temu, na lekcji ONMS mieli o hipogryfach. Istna katorga, caly się stresował i pocił. W końcu wpadl w panike, kiedy mial do tego czegoś...podejść i po prostu uciekł z lekcji. Gerard wypomina mu to do dzisiaj, ught.
Jednak powracając do sprawy z Cliffem. Może faktycznie sprawy potoczyłyby sie lepiej, gdyby napisała jego imie w liście? Albo jeszcze gorzej? Sam nie wiedział, co o tym myśleć, i jakby zareagował. Chyba podobnie jak teraz, albo gorzej.
Gdy usłyszał te jakże czułe, miłosne słówka, aż go zemdliło. Gdyby coś jadł na balu prócz pasztecików, cos o wiele mniej strawnego to...kto wie, co teraz by zrobił. Spojrzał jej w oczy, unosząc jeszcze wtedy brew i parsknął chamskim śmiechem.
- Kochać można psa, matkę albo czekoladę, a nie...jego. - Odparł ciszej, gdzieś pomiędzy jej wypowiedziami i znów się wzdrygając gdy o nim wspominał. Boże, muszą o nim gadać?! Nie znosil typka i juz.
Gdy zauważył jak jej oczy zalśnily łzami, zmarszczył na chwilę brwi, przełykając ślinę. Doprowadził ją do płaczu i to go tknęło. Jednak na razie nic nie robił. Zatrzymał się, wbijając wzrok w piasek, kiedy do niego mówiła. Może nie chciał na nią patrzeć, albo po prostu z bardzo go to zaczęło boleć? Przecież doprowadzil Swoją małą Charlie do płaczu, to bylo niedopuszczalne. Może nie teraz, ale pewnie jak wróci do zamku, dotrze do niego tak naprawdę co zrobił i byly dwie opcje. Spije się na umór w dormitorium, albo spije się na umór poza dormitorium.
Jeszcze przez chwile stał tak, z wbitym wzrokiem w plecy Charlie. Najnormalniej na świecie podbiegłby do niej , przytulił i przeprosił, ale nie zapomnijmy że to jest przecież Valko. Mimo wszystkiego jego ego i męska duma na to nie pozwalała.
Jednak dogonił ją i zlapał za przegub.
- Poczekaj, Charlie. - Mruknął niezadowolony. - Spotykaj się z kim chcesz, mi nic do tego. - Ostatnia część jego wypowiedzi, brzmiała bardziej jak " Ale kiedy z nim jesteś, nawet nie próbuj się do mnie zbliżać" a przynajmniej tak to mogła odebrać Ślizgonka. Wzruszyl ramionami, puścił ją i nie czekając nawet na jej reakcje wyminął ją zwinnie i udał się po prostu do zamku. Zwalił to, zwalił to, jak cholera!

z/t
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Plaża Empty
PisanieTemat: Re: Plaża   Plaża Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Plaża

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Durmstrang Time :: 
wyspa Totsvik ϟ
 :: Wyspa Totsvik :: Zatoka Wraków
-